Świadectwa energetyczne budynków zostały wprowadzone w Polsce w 2014. Przepisy te początkowo dotyczyły wyłącznie budynków wybudowanych po 2009, jednak już wkrótce obejmą znacznie większą część obywateli. Mimo to, obowiązek posiadania dokumentu wciąż nie dotyczy każdego. Wszystko zależy od sposobu, w jaki wykorzystujemy budynek.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od 28 kwietnia 2023 obowiązek posiadania świadectwa energetycznego będzie dotyczył wszystkich budynków niezależnie od roku, w którym zostały zbudowane. Co ważne, obejmuje to zarówno domy jednorodzinne, wielorodzinne, jak i mieszkania. Należy zaznaczyć jednak, że mowa tu wyłącznie o określonych sytuacjach. Jak podaje strona rządowa, są to przypadki, gdy dany budynek, część budynku lub lokal będzie:
Sporządzone świadectwo powinno zostać przekazane najemcy lub kupującemu przy zawieraniu umowy, którzy nie mogą zrzec się prawa do otrzymania dokumentu. Niemniej jeśli budynek lub lokal jest wykorzystywany przez obecnego właściciela wyłącznie "na własny użytek", posiadanie świadectwa charakterystyki energetycznej nie jest wymagane.
Poza warunkiem związanym ze sprzedażą lub wynajmem budynku, wyróżniona została również lista budynków zwolnionych ze świadectwa energetycznego. Należą do nich budynki:
Od 500 zł do nawet 1500 zł - to koszt, który muszą pokryć właściciele domów jednorodzinnych za uzyskanie świadectwa charakterystyki energetycznej, jeśli będą chcieli swój lokal sprzedać lub wynająć. To nowy obowiązek, który wchodzi w życie już w piątek, 28 kwietnia. Za brak dokumentu grozi 5 tys. zł kary.
Szukasz porad dotyczących przepisów? Te artykuły mogą cię też zainteresować:
Ci Polacy muszą zapłacić 1500 złotych. Pozostał dzień
Nowa edycja Mój Prąd 5.0 to dofinansowanie nawet o 28 tys. złotych
Ci Polacy zapłacą podatek od spadków i darowizn dwa razy