Wycinka drzew na własnej posesji w wielu przypadkach wymaga uzyskania zezwolenia. Jakie warunki musi spełniać drzewo, aby właściciel działki nie mógł się go pozbyć? Przepisy mówią jasno. Tutaj jeden błąd może nas sporo kosztować.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wycinanie drzew na działce. W tych kilku przypadkach niezbędne jest zezwolenie
Zgodnie z przepisami specjalne zezwolenie będzie potrzebne do wycinki drzew, których obwód pnia mierzony na wysokości 5 cm przekroczy:
- 80 cm - topole, wierzby, klon jesionolistny, klon srebrzysty,
- 65 cm - kasztanowce zwyczajne, robinie akacjowe, platany klonolistne,
- 50 cm - pozostałe gatunki.
Chcąc pozbyć się drzewa, należy zgłosić gminie tzw. wycinkę. Jej przedstawiciele mają 14 dni na sprzeciw wobec takiej wycinki. Wówczas na teren działki przyjeżdża urzędnik i dokonuje dokładnych oględzin danego okazu. Ponadto wciąż obowiązują zezwolenia na wycinkę. Na ten moment gminy mają obowiązek przyjmowania wniosków o wydanie zezwolenia na usunięcie drzewa lub krzewu składanych drogą elektroniczną. Ponadto wspomniana wycinka łączy się ze sporymi kosztami, ponieważ ceny zależne są od gatunku. W niektórych przypadkach może być to koszt nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Kara za wycięcie drzewa na działce. Kwoty potrafią być bolesne
W przypadku usunięcia drzewa bez wymaganego pozwolenia, lub bez zgody właściciela nieruchomości grozi administracyjna kara pieniężna. Sporo kosztować może także:
- zniszczenie drzewa,
- uszkodzenia go z powodu prac w pobliżu jego korony,
- usunięcie go pomimo sprzeciwu gminy,
- usunięcie drzewa bez dokonania zgłoszenia.
Kara finansowa za wycinkę drzewa wynosi dwukrotność opłaty za usunięcie drzewa. Właściciel działki musi zapłacić ją w ciągu 14 dni, licząc od dnia, w którym zapadła decyzja w tej sprawie. Niestety, wciąż zdarzają się sytuacje, w których ludzie nie zdają sobie sprawy, że samodzielna wycinka drzew na własnym terenie nie jest zgodna z prawe. Takim przykładem jest małżeństwo, które usunęło uschnięte drzewa z posesji.
Halina i Józef Staroniowie na swoim podwórzu wycięli 4 stare spróchniałe tuje, aby na ich miejsce posadzić nowe drzewka. Nie wiedzieli, że na wycinkę musieli uzyskać zezwolenie wójta gminy. Za to przeoczenie wójt gminy nałożył na nich 7,8 tys. zł kary
- informował serwis Kronika Tygodnia. Ich nieświadomość kosztowała naprawdę sporo, ponieważ ustalona kara była większa od ich miesięcznych emerytur. Aby uniknąć tego typu sytuacji, warto dokładnie zapoznać się z obowiązującymi przepisami lub skontaktować w tej sprawie ze specjalistą.
