Zarabianie w internecie dla wielu osób może wydawać się kuszącą perspektywą. Musimy jednak pamiętać o tym, że przekształcenie naszej pasji i hobby w źródło dochodu wymaga wiele pracy. Potwierdzają to dane z raportu "Analiza rynku ekonomii twórców", który został przygotowany przez firmę Imker. W tym celu wykorzystano ankiety internetowe przeprowadzone w marcu i kwietniu 2023 roku.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Analizę wspomnianego raportu warto zacząć od różnic między influencerem a twórcą internetowym.
Do tej pory zarabianie na swojej działalności w mediach społecznościowych kojarzyło się z influencerami. Co robią influencerzy? Pokazują siebie i swoje życie swojej społeczności. Tymczasem twórcy internetowi przenoszą do online’u swoją wiedzę czy pasję. Często edukują, np. w zakresie zdrowia, rozwoju osobistego czy ekologii. Praca influencera polega na prowadzeniu działań promocyjnych, reklamowaniu produktów innych marek, podczas gdy twórca monetyzuje swoją działalność poprzez sprzedaż własnych produktów
- wyjaśnia Krzysztof Bartnik, prezes Imker. Choć te dwa rodzaje działalności mogą się pokrywać, nie są one tożsame. Należy podkreślić również w tym miejscu, że zarobki twórców internetowych w znacznie mniejszym stopniu zależą od liczby obserwujących. To także na nich skupiało się przeprowadzone badanie.
Odpowiedzi na pytania w przeprowadzonej ankiecie udzieliło w sumie 177 osób prowadzących działalność internetową. Większość z nich stanowili mężczyźni: 55,9 proc. Jeśli chodzi o wiek respondentów, to aż 43,5 proc. stanowiły osoby w wieku 35-44 lata, ale dość liczna była też grupa nieco młodsza i 29,4 proc. mieściło się w przedziale 25-34 lata. Zdecydowana większość wszystkich ankietowanych mieszkała w mieście powyżej 500 tys. (47,5 proc.). Dominująca tematyka ich działalności natomiast to rozwój osobisty. Obszar ten wskazało 27,7 proc. pytanych. Kolejne miejsca zajęły lifestyle i zdrowie, a następnie marketing i sprzedaż (odpowiednio 20,9 proc. i 20,3 proc.).
W ogólnym ujęciu siedmiu na dziesięciu ankietowanych zadeklarowało, że zarabia na działalności w internecie. Najwięcej z nich, bo aż 40 proc., osiąga dochody w wysokości od 1000 do 9999 zł. Powyżej 50 tys. zarabia około 10 proc. wszystkich osób, które udzieliły odpowiedzi. Najczęstszym źródłem zarobków jest natomiast sprzedaż autorskich treści, takich jak książki czy kursy online, a także współpraca z markami. Istotna jest również wielkość zgromadzonej społeczności na głównym kanale, choć jak zostało to już wspomniane, więcej odbiorców, to nie zawsze wyższe zarobki. Kluczowe wydaje się przekroczenie progu 1 tys. obserwujących, kiedy to odsetek osób niezarabiających w ogóle spada z 54,9 proc. do 37,3 proc.