Kradzież wrażliwych danych w internecie to temat, który powraca jak bumerang. Choć policjanci oraz instytucje rządowe często przypominają o tym, jak ważne jest nieudostępnianie numerów kont bankowych oraz innych informacji, to wciąż pojawiają się doniesienia o kolejnych oszustwach. Ostatnie miało miejsce w województwie lubelskim.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Internetowi oszuści wciąż wykradają dane oraz pieniądze z kont internautów. Do kolejnego takiego przestępstwa doszło w ubiegłym tygodniu. Jak przekazują funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, tym razem ofiarą padł 79-latek z gminy Sosnowica. Mężczyzna znalazł w internecie reklamę, która informowała o możliwości inwestycji w sztuczną inteligencję. Ogłoszenie zainteresowało seniora, który kliknął ikonę, a następnie wpisał swój adres mailowy oraz numer telefonu w zamieszczonym formularzu kontaktowym.
Jeszcze tego samego dnia skontaktował się z nim mężczyzna, który wysłał e-mail ze stroną internetową i kazał seniorowi zarejestrować, a następnie dokonać wpłaty pieniędzy jako wkład własny. Mężczyzna postanowił spróbować i wykonał taki przelew w kwocie 207,05 USD
- czytamy w komunikację, opublikowanym przez policję.
Na tym jednak nie koniec. Oszuści kazali mężczyźnie zainstalować na telefonie program AnyDesk umożliwiający zdalną obsługę pulpitu. Kolejnym krokiem, jaki musiał spełnić, było zalogowanie się na konto bankowe i podanie loginu oraz hasła. W tym momencie "doradca" rozpoczął wykonywanie na telefonie różnych operacji finansowych. Przez kilka kolejnych dni oszuści kontaktowali się z seniorem i za pomocą oprogramowania ponownie wykonywali operacje. Niestety, mężczyzna dopiero po jakimś czasie zorientował się, że z jego konta zniknęło prawie 36 tysięcy złotych.
Przy okazji opisania historii 79-latka, policjanci zaapelowali o zachowanie ostrożności zarówno w realnym życiu jak i w internecie. Podkreślają, aby nikomu nie udostępniać danych logowania do naszych rachunków bankowych. Co jeszcze powinno wzbudzić w nas niepokój? Kiedy podczas rozmowy z rzekomy konsultant poprosi nas o zainstalowanie oprogramowania typu AnyDesk, wówczas możemy być pewni, że jest to próba oszustwa. Może się również zdarzyć, że oszust podszywający się pod pracownika banku będzie prosić nas o zweryfikowanie danych lub zainstalowanie jakiegokolwiek oprogramowania. W takiej sytuacji należy niezwłocznie przerwać rozmowę i skontaktować się bankiem.