Zapowiedzi stały się faktem i inflacja jest coraz niższa. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ta wyniosła w październiku jedynie 6,5 proc., natomiast we wrześniu ceny wzrosły o 8,2 proc. W porównaniu do początku tego roku zmiany są ogromne, ponieważ w styczniu i lutym mówiło się o inicjacji na poziomie blisko 20 proc. Zejście poniżej 10 daje nadzieję na tzw. lepsze jutro, jednak może nieco skomplikować sprawę w przypadku emerytów i rencistów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Tańsze paliwo czy niższe rachunki za prąd, to coś, na co wszyscy Polacy czekali od wielu miesięcy. Taki obrót spraw z pewnością cieszy, a z ankiety przeprowadzonej przez NBP wynika, że inflacja może lecieć w dół szybciej, niż wcześniej zakładano. Najnowsze prognozy wskazują, że średnioroczny wskaźnik inflacji wyniesie 11,9 proc., co bezpośrednio przełoży się na wysokość przyszłorocznych emerytur i rent, które zostaną zwaloryzowane w marcu. Niestety, jeśli te założenia się sprawdzą, świadczenia będą niższe, niż te, które rząd uwzględniał w projekcie budżetu na 2024 rok. Wtedy mówiono o podwyżkach na poziomie 12,3 proc. Oznacza to, że rekompensata za ciężkie miesiące będzie mniejsza.
Niższa inflacja, jaką obserwujemy, może oznaczać, że emerytury będą zwaloryzowane o niższy wskaźnik. Mimo że przez miesiące emeryci musieli płacić dużo więcej za kupowane produkty i usługi
- tłumaczy dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego, cytowany przez Fakt.
Jeśli najnowsze prognozy się sprawdzą, od marca 2024 najniższa emerytura będzie wynosić około 1777,46 zł brutto, czyli o 189,02 zł więcej niż obecnie. Pytanie brzmi, jak to wszystko przełoży się na realia. W ostatnim czasie portal Fakt przeprowadził wśród seniorów ankietę, w której mieli ocenić swoją aktualną sytuację finansową. Niestety, aż 54,8 proc. respondentów zdecydowało się na odpowiedź "źle". Takie wyniki wskazują, że drożyzna wciąż jest bardzo uciążliwa i powoduje, że seniorzy nie są w stanie godnie żyć - często brakuje im pieniędzy na podstawowe produkty, w tym żywność i leki. Badanie wykazało także, że sporej części seniorów, po opłaceniu rachunków, nie zostaje więcej, niż 500 złotych na cały miesiąc. Są i tacy, którzy do dyspozycji mają zaledwie 100 złotych, czyli około 3 złote dziennie. Z ostatecznymi ocenami przyszłorocznej sytuacji, należy się jeszcze wstrzymać, ponieważ oficjalny wskaźnik waloryzacji zostanie podany dopiero w styczniu. Wtedy GUS opublikuje dane dotyczące inflacji za cały 2023 roku i zapewne wtedy też pojawią się pierwsze informacje na temat podwyżek dla seniorów i praktyki, na jaką zdecyduje się nowy rząd.