Przez ostatnie lata muzyka disco-polo zdobywa coraz większy poklask, a grono jej fanów wręcz rośnie w oczach, na co wskazują również niektóre wypowiedzi polityków. Jedną z największych gwiazd tej branży jest Magdalena Narożna, która swoją sławę zdobyła dzięki hitom stworzonym wraz z zespołem Piękni i Młodzi, ale także udziałowi w popularnych programach, takich jak na przykład "Twoja twarz brzmi znajomo" i "Must Be the Music. Tylko muzyka". Jak zatem wygląda kwestia jej zarobków? Wokalistka nie gryzła się w język.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Warto zacząć od tego, że niepodważalny król disco-polo Zenek Martyniuk - jak podaje serwis Pomponik - za jeden występ otrzymuje aż 40 tysięcy złotych. Jak zatem wygląda ta sprawa w przypadku pozostałych twarzy tego sektora? W wywiadzie ShowNews na ten temat, choć niechętnie, otworzyła się Magdalena Narożna.
Ja nie lubię ogólnie rozmawiać o pieniądzach i to jest dla mnie taki temat, o którym nie powinno się rozmawiać. Ja mówię, że każdy zarabia to, na co sobie zapracuje. Trzeba liczyć się z tym, że niektórzy podają stawki, nie oddzielając od tego menedżerów, członków zespołów, podatków, sratków i tak dalej. My też się rozliczamy z tego. My też uczciwie pracujemy, zarabiamy
- wyjaśniła. Wygląda na to, że dla wokalistki nie jest to wygodny temat. Twierdzi, że pieniądze można zarobić wyłącznie ciężką pracą i właśnie dlatego, jest teraz w tym miejscu, w którym jest. Narożna cieszy się, że należy do grupy osób, dla których praca jest również pasją, jednak bierze pod uwagę opcję, że niegdyś może zmienić swoją profesję.
Każdy może spełniać się w każdej dziedzinie. Ja na przykład odnalazłam się w tej dziedzinie. Zawsze chciałam to robić, kocham to robić i jestem szczęśliwa, że mogę zarabiać dzięki temu i stać mnie na godne życie. Ale gdybym musiała zrezygnować z tego, gdybym nie miała wyjścia, poszłabym do innej pracy. To jest podstawa
- dodała. Jest jednak rzecz, która mocno uderza w artystkę.
Gwiazda zdradziła, że jest rozczarowana podejściem niektórych ludzi. W jej opinii wielu Polaków po prostu zazdrości innym lepszej sytuacji finansowej, a przecież "pieniądze nie lecą z nieba".
Nie patrzmy na to, kto ile zarabia. Ja nikomu do portfela nigdy nie zaglądałam. Też nie lubię, jak ktoś zagląda do mojego. (...) Trzeba wziąć się do pracy. Każda dziedzina jest ważna. Jesteś fryzjerem, bądź najlepszym fryzjerem. Stawiaj sobie jakieś szczeble, żeby dojść na sam szczyt, a nie osiadaj na laurach, żeby zarabiać grosze i tylko zazdrościć komuś. (...) Ja myślę, że Polacy bardzo się zatracili w tym, nie chcą pracować. A tylko praca da nam korzyści. Pieniądze nie lecą z nieba
- skomentowała w rozmowie z ShowNews.