Influencer wystawił mieszkanie na wynajem. Tyle chce za 14 m2. "To taniej jest w Berlinie i Paryżu"

Sergiusz Górski, znany w internecie pod nazwą "Nitrozyniak", zaoferował wynajem "nowoczesnego apartamentu" w stolicy. Mieszkanie ma 14 metrów kwadratowych, a kwoty, jakie trzeba przygotować przed podpisaniem umowy, mogą zaskakiwać. Sama kaucja wynosi pięć tysięcy złotych i "NIE MA możliwości rozłożenia jej na raty".

Sergiusz Górski od lat jest jedną z gwiazd polskiego internetu. Niegdyś prowadził kanał na YouTube, jednak platforma zdecydowała się na dożywotnie zablokowanie profilu. Powodem miało być naruszenie regulaminu oraz próby obejścia wcześniejszej blokady. Mimo wszystko  "Nitrozyniaka" wciąż można śledzić między innymi na Instagramie, gdzie obserwuje go 1,2 mln osób. Teraz na jednym z jego profili w mediach społecznościowych pojawiło się dość ciekawe ogłoszenie związane z wynajmem nieruchomości w centrum Warszawy

Zobacz wideo Jak wygląda sytuacja mieszkaniowa w Warszawie? "Może wygram w totka"

Warszawa - mieszkanie na wynajem od Nitrozyniaka. Na początek kilka tysięcy złotych kaucji

Ogłoszenie dotyczące wynajmu mieszkania Górski umieścił na swoim profilu na platformie X. W poście poinformował, że ma do zaoferowania "nowoczesny apartament" o powierzchni 14 metrów kwadratowych. Nieruchomość znajduje się w centrum Warszawy, dokładnie na Mokotowie, i jest po generalnym remoncie. Co więcej, lokal znajduje się 1,3 kilometra od metra i składa z łazienki oraz pokoju dziennego

Łazienka: WC, szafka z umywalką, kabina prysznicowa. Pokój dzienny: łóżko pojedyncze (rozkładane) z 2 pojemnymi szufladami, kuchnia robiona na wymiar. Dodatkowe wyposażenie: płyta indukcyjna, pralko-suszarka, lodówka, TV, duża szafa

- czytamy w ogłoszeniu "Nitrozyniaka". Ile zatem trzeba zapłacić za "nowoczesny apartament" prosto od jednej z gwiazd polskiego internetu? Okazuje się, że trzy tysiące miesięcznie niestety nie wystarczą. Zanim jednak ktoś zdecyduje się na wynajęcie wspomnianego mieszkania, będzie musiał wpłacić kaucję zwrotną w wysokości pięciu tysięcy złotych. Górski zaznaczył, że nie przewiduje możliwości przekazywania pieniędzy w kilku częściach.

Kawalerka w centrum Warszawy. Internauci grzmią: Cena prawie jak w Paryżu 

Z ogłoszenia dowiadujemy się, że na opłaty miesięczne składa się między innymi koszt samego wynajmu, który wynosi 2,9 tysiąca złotych. Dodatkowo należy opłacić również rachunki za prąd. Istnieje także możliwość wykupienia prywatnego miejsca parkingowego, które oczywiście nie jest wliczone w cenę. Za tę wygodę trzeba zapłacić co miesiąc 400 złotych. Umowa może zostać podpisana na co najmniej 12 miesięcy, a osoby zainteresowane mają kontaktować się poprzez wiadomość prywatną w mediach społecznościowych. W związku z tym, że jest to dość popularna osoba, nikogo nie powinien dziwić fakt, że pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy. Niektórzy internauci nie zamierzali kryć swojego oburzenia, twierdząc, że cena pozostawia wiele do życzenia

To nie jest apartament, tylko studio. Na pierwszy rzut oka najtańsze meble z IKEI - np. łóżko - moja córka miała takie, jak była mała. Cena prawie jak w Paryżu
Fajny, przestronny, duża kuchnia i w niskiej cenie! Jeszcze można przywalić głową w bojler przy wstawaniu z kibla
Co tak tanio?
Metraż całego mieszkania mniejszy niż mój najmniejszy pokój. Jakoś mniej mnie przeraża rata mojego kredytu, bo wciąż jest mniejsza niż koszt wynajmu tej klitki

- ironizowali internauci. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.