Choć pogoda dopisuje i aż prosi się, by czas wolny spędzić na dworze, to alergicy nie spoglądają na lato tak optymistycznie. Ciepłe dni oznaczają dla nich wieczny katar i łzawiące oczy, co znacznie odbiera radość z wakacji. Jeśli planujesz aktywnie spędzać czas poza domem, lepiej sprawdź, co pyli w lipcu. Dzięki temu będzie wiadomo, jakich miejsc należy unikać i do których roślin lepiej się nie zbliżać.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Do najpopularniejszych roślin pylących w tym miesiącu należy lipa. Na drzewie kwitną małe, białe kwiaty, które zaczynają pylić już w połowie czerwca i trwa do połowy lipca. Objawiamy alergii na tę roślinę jest katar, świąd nosa i łzawienie oczu. Lipa często jest zasadzana w centrum miasta, na skwerkach i w parkach, więc w najbliższych dniach warto unikać tych miejsc. Podobną reakcję mogą wywołać trawy i pokrzywy. Kwitną od kwietnia aż do końca lipca, co jest szczególnie uciążliwe dla alergików. Wypoczynek w lesie lub na łące może okazać się dla nich męczących z uwagi na nieprzyjemne objawy. W lipcu pyli również:
Nie tylko rośliny potrafią narobić problemu alergikom w lecie. W ostatnim czasie pojawiło się coraz więcej owadów, które również uczulają. Styczność z tymi małymi zwierzętami może nie skończyć się tylko katarem. W lipcu należy szczególnie uważać na pszczoły. Można zaobserwować wzmożoną aktywność tych owadów i choć są bardzo pożyteczne, potrafią być równie niebezpieczne. W najlepszym wypadku p ugryzieniu odczujemy jedynie świąd lub pieczenie, a w najgorszym — wstrząs anafilaktyczny. Równie mocno trzeba uważać na osy, które lubią zaglądać do słodkich napoi. Pijąc na świeżym powietrzu należy dokładnie sprawdzić, czy owad nie wpadł do środka, ponieważ połknięcie i użądlenie może mieć skutki śmiertelne. Pamiętaj, by w lecie nie chodzić boso po trawie i nie reagować nagle, gdy w pobliżu nas lata osa lub pszczoła. Owady atakują zwykle w samoobronie i nie zainteresują się nami, jeśli my zrobimy to samo.