Kalendarz brań ryb w dużej mierze opiera się na fazach księżyca, ale znaczenie mają także inne czynniki, jak np. warunki pogodowe. Przy jego tworzeniu wykorzystywana jest wiedza oraz wieloletnie doświadczenie wędkarzy. Jednocześnie należy podkreślić, że narzędzie to wskazuje prawdopodobieństwo udanego połowu. Może się więc zdarzyć, że w dniu oznaczonym jako "dobry" wrócimy z pustym wiadrem. Mimo to takie wskazówki są przydatne przy planowaniu naszych wypraw, zwłaszcza w przypadku początkujących osób. Jak zatem prezentują się prognozy na 2024 rok?
Kwiecień to przede wszystkim czas na płotki oraz leszcze, przy czym wraz ze wzrostem temperatur aktywnych staje się coraz więcej gatunków ryb. Szczególnie owocne mogą okazać się wypady morskie np. na dorsza. Jeśli zaś chodzi o konkretne terminy, to zgodnie z informacjami opublikowanymi na stronie Związku Wędkarskiego "Pałuczanin" w Żninie szczególnie dobre brania zauważymy 3, 5, 10, 14, 15, 16, 18, 21, 22, 23, 25 i 28 kwietnia. Małe szanse na udany połów będą natomiast 4 i 17 dnia tego miesiąca.
W maju możemy spróbować swoich sił w łowieniu szczupaka. Spore szanse na zakończenie się sukcesem mają też wyprawy na płoć, węgorza, bolenia oraz płastugę metodą gruntową lub spławikową. Najlepsze brania będą 3, 5, 9, 13, 14, 15, 17, 20, 21, 22, 24 i 27 maja. Najgorzej z kolei ryby będą brały 4 i 16 maja.
Czerwiec jest bardzo atrakcyjnym miesiącem dla wędkarzy. Woda do tego czasu zazwyczaj dobrze już się nagrzała nawet w głębszych częściach jezior i ciepłolubne ryby zaczynają intensywne żerowanie. Warto wybrać się wówczas na sandacza, lina, karpia i karasia, a także leszcza, płastugę, węgorza oraz śledzia. Największe szanse na udane czerwcowe łowy mamy 1, 3, 8, 12, 13, 14, 16, 19, 20, 21, 23 i 26 dnia miesiąca. Najgorzej ryby będą brały 2 i 15 czerwca.
Lipiec i sierpień to szczyt sezonu wędkarskiego, ponieważ możemy wówczas złowić praktycznie wszystkie gatunki polskich ryb, zwłaszcza te ciepłolubne. Warto wybrać się na leszcze, liny, karpie, karasie i amury, gdyż tu mamy największe szanse trafić na dorodne okazy, przy czym wyjście na ryby najlepiej zaplanować na wczesny ranek. Pod względem konkretnych dat szczególnie dobrze zapowiada się 1, 3, 7, 11, 12, 13, 15, 18, 19, 20, 22, 25 i 30 lipca, a także 1, 6, 10, 11, 12, 14, 17, 18, 19, 21, 24, 29 i 31 sierpnia. Najgorsze branie latem będzie 2, 14 i 31 lipca oraz 13 i 30 sierpnia.
Wrzesień to miesiąc, gdy letnie upały są już za nami, lecz wciąż jeszcze jest ciepło i pogodnie. Są to bardzo dobre warunki do wędkowania. W tym czasie załapiemy się jeszcze na liny, karasie, karpie i amury. Ponadto zwiększa się aktywność okonia i szczupaka. Tym razem większe szanse na uśmiech losu będziemy mieć 4, 8, 9, 10, 12, 15, 16, 17, 19, 22, 27 i 29 września. Najgorsze branie z kolei przewidywane jest na 11 i 28 września.
W październiku temperatura wyraźnie spada, więc zmniejsza się także aktywność ryb. Mimo to warto jeszcze się wstrzymać z odłożeniem wędki na zimę. Całkiem dobrze biorą płocie i leszcze, a czasami trafi się też jeszcze dorodny okoń lub szczupak. Jeśli mamy tylko taką możliwość, to powinniśmy wybrać się również na morską wyprawę, ponieważ w tym czasie żeruje jesienny dorsz. Najlepsze branie ma przypaść na 4, 8, 9, 10, 12, 15, 16, 17, 19, 22, 27 i 29 dzień miesiąca. Najgorsze zaś przewiduje się na 11 i 28 października.