Badacze austriackiej Akademii Nauk odkryli nieznane tłumaczenie fragmentu Biblii, które może liczyć nawet 1,5 tys. lat. Według serwisu The Independent są to przekłady 11. i 12. rozdziału Ewangelii św. Mateusza. Możliwe, że dzięki znalezisku poznamy nowe szczegóły z życia Jezusa, a badacze będą mogli dowiedzieć się więcej na temat dotychczasowych tłumaczeń.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
O odkryciu poinformował media dr Grigory Kessel z austriackiej Akademii Nauk. Mężczyzna zauważył nieznany przekład zapisany pod trzema warstwami innego rękopisu. Ponowne zapisywanie dokumentów było powszechną praktyką w starożytności ze względu na cenę i dostępność pergaminu. Materiał wchłania atrament w taki sposób, że przy odpowiednich narzędziach odczytanie starych zapisków będzie możliwe nawet po wielu latach. Naukowiec użył do tego fotografii ultrafioletowej. Jak się okazało, odkryty tekst to przekład z greki na język syryjski. Najprawdopodobniej jest to jedno z najwcześniejszych tłumaczeń Ewangelii.
Według ekspertów znaleziony fragment stanowi tylko 0,6 proc. całej Ewangelii i najprawdopodobniej powstał w VI wieku. Naukowcy uważają, że tłumaczenie może rzucić nowe światło na dotychczasowe zapiski.
Znalezisko jest ważne dla chrześcijan, ponieważ dowody z tego dokumentu zostaną włączone do wydań greckiego Nowego Testamentu i wykorzystane przez redaktorów do rekonstrukcji najwcześniejszej formy tekstu
- powiedział prof. Hugh Houghton z Wydziału Teologii i Religii Uniwersytetu w Birmingham, którego wypowiedź można przeczytać w serwisie PerthNow.
Nie opublikowano jeszcze całego przekładu, ale naukowcy zdradzili jego fragment. W greckim przekładzie werset 12. z Ewangelii św. Mateusza zaczyna się od słów "W tym czasie Jezus szedł przez łany w szabat, a jego uczniowie zgłodnieli i zaczęli zrywać kłosy i jeść". Z kolei wersji tłumaczonej na starosyryjski fragment brzmi "zaczęli zrywać kłosy, rozcierać je w dłoniach i jeść".