Gigantyczna kara za zabicie osy. Jeśli zrobisz to w tym miejscu, zapłacisz prawie 300 tys. zł kary

Związek Ochrony Przyrody przypomina, że os nie trzeba się bać. W tym kraju nawet nie warto. Tu za zabicie osy w samoobronie można dostać ogromny mandat. Mało kogo stać, by zapłacić taką karę.

Osy to jedne z bardziej uciążliwych owadów. Wiele osób boi się ich ugryzienia lub ma na nie uczulenie, dlatego zwykle są zabijane, a ich gniazda niszczone. W Polsce nie grożą za to żadne konsekwencje, jednak w innych częściach świata takie działanie może skończyć się niemałym mandatem. Ceny grzywny potrafią być bardzo wysokie, dlatego warto zapoznać się z przepisami, zanim wyjedziemy na wakacje.

Zobacz wideo Wakacyjna pierwsza pomoc, czyli jak przykleić plaster, złagodzić oparzenia i ukąszenia owadów

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Tu dostaniesz mandat za zabicie osy. Wysokość grzywny zwala z nóg

W Niemczech żyje około 600 różnych gatunków os i wszystkie z nich są pod ochroną. Choć owad ten kojarzy nam się z bolącym ukąszeniem, w rzeczywistości tylko 8 gatunków może zaatakować człowieka, a jedynie dwa z nich stanowią zagrożenie dla zdrowia. Z tego względu Związek Ochrony Przyrody w Niemczech (NABU) zabronił zabijania os. Za złamanie tego zakazu grozi wysoki mandat. Najwyższa wystawiona do tej pory kara wynosiła 10 tys. euro, czyli około 45 tys. złotych. To jednak nic. Maksymalna wysokość grzywny może wynosić 65 tys. euro. Jest to aż 295 tys. złotych. Warto mieć to na uwadze jadąc do tego kraju, bo tak wysoki mandat może wpędzić wiele osób w długi.

Dlaczego nie można zabijać os? Te owady są bardzo pożyteczne

Odganiając się przed osami zapominamy o tym, ile pożytku niosą ze sobą te owady. Zabijają muchy, które przenoszą choroby oraz pomagają w walce ze szkodnikami, m.in. z mszycami, mączlikami i gąsienicami. Ponadto przyspieszają rozkład martwych zwierząt przenosząc do gniazda kawałki mięsa. Osy przede wszystkim zapylają ważne dla środowiska kwiaty i drzewa. Z tego względu nie warto zabijać tych owadów.

Jako dzikich zwierząt, nie wolno umyślnie płoszyć, chwytać, ranić ani zabijać os

- apeluje Związek Ochrony Przyrody.  W swoim komunikacie podkreślili również, by nie niszczyć ani nie przenosić samodzielnie gniazd. W tym celu należy wezwać odpowiednie służby. Z kolei Federalna Agencja Środowiska BArtSchV przypomina, że gniazdo można przetransportować tylko wtedy, gdy istnieje "ważny interes publiczny" lub owady są wyjątkowo uciążliwe. Co ciekawe, pułapki na osy są sprzedawane w wielu ogólnodostępnych sklepach, jednak legalnie mogą je posiadać tylko nieliczni, np. właściciele restauracji.

Może Cię też zainteresować:
Mężczyznę zaatakował krokodyl. "Udało mi się otworzyć jego szczęki na tyle, aby wyciągnąć głowę"
Rowerzysta zauważył groźnego drapieżnika. Internautka: O matko, a ja tam na spacery chodzę
- Ten kot nie miał litości. Posłał dwie osoby do szpitala. Puszek nadal pozostaje nieuchwytny

Więcej o:
Copyright © Agora SA