Ostatnie mrozy w Stanach Zjednoczony bardzo doskwierają mieszkańcom. I nie chodzi wyłącznie o ludzi. Wcześniej pisaliśmy, o tym, że molo i latarnie w pobliżu Jeziora Michigan pokryły się lodem. Teraz okazuje się, że również niektóre gady całkowicie zamarzły. Przykładem są na przykład aligatory.
Nad całymi Stanami Zjednoczonymi przeszedł w ostatnim czasie zimny front. Nie oszczędzony został nawet Teksas. Tutaj w ośrodku ratowniczym znaleziono aligatora zanurzonego w zamarzniętym stawie, ale wciąż oddychającego i z ledwo bijącym sercem. Lokalne centrum ratunkowe Gator Country opublikowało viralowy filmik, na którym widzimy gada z lekko wystającym pyskiem ponad zamarzniętą wodą. Właściciel Gator Country, Gary Saurage postanowił w filmie podzielić się swoją wiedzą na temat tych niesamowitych stworzeń.
Wszyscy wiemy, co robią aligatory latem i wiosną… ale co robią zimą i jak przeżywają?
- mówi na filmie. Jak opowiada, gad jest w stanie pełnego uśpienia. Jego serce bije wyłącznie trzy razy na minutę. Choć dla wielu może się to wydawać niespotykane, to właśnie w ten sposób aligatory przeżywają w wodzie.
Proces, o którym opowiada Gary Saurage, nazywany jest brmuacją. Aligatory są gadami, co oznacza, że są zimnokrwiste i by się ogrzać, polegają na otaczających je środowisku. Jak tłumaczy South Carolina Aquarium, gady wchodzą w stan niskiego metabolizmu, podczas którego wykazują minimalną aktywność, a mimo to budzą się i piją. Brumacja jest stanem podobnym do hibernacji pod kątem pozytywnego wpływu na organizm, jednak przebieg obu "snów" będzie się od siebie różnić. Jeśli chodzi o hibernację, to zwierzę zapada w głęboki nieprzerwany sen. Stworzenia pozostają w nim od momentu zaśnięcia, aż po nadejście wiosny. Brumacja jest natomiast stanem, kiedy zwierze zimuje, ale sen nie jest ciągły i nieprzerwany. Może się wybudzać, przemieszczać, pić wodę i wracać do snu. Władze Teksasu twierdzą, że aligatory polują zwykle od połowy października do początku marca. Zwierzęta zwykle brumują w norach, ale czasami trafiają do wody. Jeśli tak jak w tym przypadku dojdzie do zamarznięcia zbiornika, za pomocą pysków tworzą dziurę, by móc wystawić nozdrza i oddychać.
Dopóki będą w stanie utrzymać nozdrza nad poziomem wody, powinny przeżyć
- tłumaczy.