Miłośnicy zwierząt domowych najczęściej dzielą się na dwie grupy. Jedna z nich twierdzi, że to pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, natomiast druga stawia na kocie towarzystwo. Do tej pory uważano, że aportowanie to umiejętność, którą posiadają wyłącznie psy. Nic bardziej mylnego. W ten sposób można bawić się również z kotami, jednak trzeba znaleźć na nie odpowiedni sposób.
Z najnowszych badań opublikowanych niedawno w czasopiśmie "Scientific Reports" wynika, że zabawa w aportowanie jest niezwykle istotną częścią nie tylko psiego, ale także kociego życia. Tą sprawą zajął się brytyjski zespół naukowców, któremu udało się odkryć, że większość kotów, które lubią aportować, tak naprawdę nigdy nie była uczone tego, jak powinny to robić. Do takich wniosków doszli dzięki ankiecie przeprowadzonej wśród prawie tysiąca opiekunów aportujących kotów. W związku z tym, że wielu z nich ma w swoim domu więcej niż jednego kota, badanie dotyczył aż 994 mieszańców i 160 kotów rasowych. Ponad 94 proc. respondentów stwierdziło, że w przypadku ich kotów zabawa w aportowanie pojawiła się spontaniczne i nie była poprzedzona żadnymi szkoleniami. Dochodziło do tego zazwyczaj wtedy, gdy ich zwierzę nie miało skończonego roku. Wniosek jest prosty - takie zachowanie najczęściej zapoczątkowują same koty. Niektórzy ankietowani wskazywali na konkretne historie, w których przypadkowo upuścili przedmiot i właśnie wtedy kot go im przynosił.
Ogromna liczba uczestników badania, stwierdziła, że nigdy nie trenowało z kotami aportowania
- powiedziała główna badaczka, Jemma Forman, cytowana przez serwis Scientific American. Badanie wskazało również na to, że koty najczęściej inicjują aportowanie własnymi zabawkami, jednakże zdarza się również, że sięgają po kuliste przedmioty oraz kosmetyki swoich właścicieli. Co najciekawsze, to zwierzęta mają przejmować nad tym kontrolę.
Zdaniem naukowców, wbrew panującemu przekonaniu, koty są bardzo przywiązane do ludzi i przykładają dużą uwagę do wszelkich interakcji. Te pozytywnie wpływają na ich samopoczucie, jednakże muszą spełniać konkretne oczekiwania. Badanie wykazało, że to właśnie koty najczęściej inicjują zabawę w aportowanie, a nie ich właściciele i równie często same decydują o tym, kiedy ta dobiegnie końca. Dodatkowo ujawniło, że zwierzęta często aportują tylko w określonych miejscach lub w towarzystwie konkretnych osób. Wielu właścicieli kotów twierdzi, że tego typu zabawa zazwyczaj nie trwa długo, a koty im starsze, tym mają do niej mniejszy zapał. Według rasy najczęściej aportują koty syjamskie, na co wskazuje wynik 23 proc. Drugie w kolejności są bengalskie (10 proc.), natomiast podium zamykają ragdolle (niecałe 8 proc.). Zdaniem autorów badania, aportowanie wcale nie jest rzadką umiejętnością wśród kotów, jednak odbywa się według ich własnych reguł.
Za aportowanie odpowiada głównie kot, który w dużej mierze kontroluje zabawę ze swoim właścicielem. To on decyzję, w jaki sposób chce w niej uczestniczyć. Właściciele, którzy są otwarci na tego typu rozrywki, mogą mieć znacznie silniejszą więź ze swoim kotem
- podsumowują naukowcy.