Jak się okazuje, ten niewielki kraj w centralnej Europie wciąż posiada swoje morze, a wszystko za sprawą podpisanego po I wojnie światowej traktatu wersalskiego. Mimo upływu tak wielu lat ten wciąż obowiązuje i pozwala między innymi na dzierżawę część dużego niemieckiego portu. Porozumienie będzie obowiązywało jeszcze przez cztery lata.
Do tematu czeskiego morza powrócił portal Wprost, który przypomniał o tym, że przez kolejne cztery lata Czechy wciąż będą właścicielami części portów morskich w Hamburgu. Wszystko dlatego, że historyczny traktat ma obowiązywać aż do 2028 roku. Ten został podpisany dokładnie 28 czerwca 1919 roku przez Niemcy i mocarstwa Ententy w Paryżu. Porozumienie wymuszało na Niemcach wydzierżawienie części swoich terenów portowych na bardzo długi czas. Kilka z nich otrzymała właśnie ówczesna Czechosłowacja. Umowa została podpisana 10 lat po zawarciu traktatu i sprawiła, że nasi południowi sąsiedzi otrzymali dostęp nie tylko do części portów w Hamburgu, ale także w Szczecinie na łączny okres aż 99 lat.
Czechosłowacja otrzymała trzy różne działki w portach morskich, które gwarantowały jej bezpośredni dostęp do Morza Północnego
- czytamy w serwisie Wprost.
Warto wiedzieć, po II wojnie światowej kraj zachował prawa do tych obszarów, lecz korzystał z nich znacznie rzadziej. Natomiast w 1992 roku Czechosłowacja przestała istnieć, a prawa do portowych terenów przeszły na nowo powstały kraj, czyli Czechy. Do grona hamburskich portów, z których korzystają Czesi, należą: Moldauhafen, Saalehafen i Peutehafen. Choć mieli również do swojej dyspozycji port w Szczecinie, ten zawsze był dla nich znacznie mniej atrakcyjny.
Po kilku zaledwie latach eksploatacji własnego rejonu przeładunkowego w porcie szczecińskim (...) przedsiębiorstwo okazało się wyjątkowo nierentowne. Praga zrezygnowała ze względów ekonomicznych z jego utrzymywania. Nowy układ komunikacyjny między Polską a Czechosłowacją, zawarty w styczniu 1956 roku, kładł kres istnieniu obcego obszaru portowego w Szczecinie
- czytamy w artykule "Transport czechosłowacki w portach ujścia Odry po II wojnie światowej" historyka dr. Ryszarda Techmana, cytowanym przez portal Money. Mimo tego w polskim porcie pozostał ślad po tej historii, ponieważ przypomina o niej nazwa nabrzeża - Czeskie nabrzeże. Mimo że wspomniany wcześniej traktat ma swoją moc, dziś już nie wszystko opiera się na zapisach z 1919 roku. Największe znaczenie mają umowy pomiędzy państwami oraz portami i czeskimi firmami.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.