Kawa to jeden z najpopularniejszych napojów na całym świecie - od razu obok czarnej herbaty. Ceniona jest jednak nie tylko ze względu smak i właściwości pobudzające. Okazuje się, że fusy po małej czarnej mogą być wykorzystywane do tworzenia pielęgnacyjnego olejku. Co więcej, sami w domu również możemy na wiele sposobów je wykorzystać.
Ekologiczne wytwarzanie kosmetyków jest obecnie nie tylko modne, ale i wyjątkowo potrzebne. Dlatego też coraz częściej możemy spotkać się z wykorzystaniem w branży fusów po kawie. Większość z nas po wypiciu pobudzającego napoju po prostu je wyrzuca, ale naukowcy znaleźli sposób na ponowne ich przetworzenie. Ekstrakt z kawy jest używany do tworzenia olejku, który ma właściwości ujędrniające skórę, antycellulitowe, a nawet antyoksydacyjne, czyli chroniące przed wolnymi rodnikami. Coraz częściej tworzy się kosmetyki z kofeiną lub kawowym olejkiem, które regenerują skórę i mają właściwości spowalniające procesy starzenia. To doskonała alternatywa dla olejów arganowych czy kokosowych, które nie zawsze pozyskiwane są w ekologiczny i etyczny sposób. Problem ten ma rozwiązać przetworzony olej z nasion kawy, który będzie wyciągiem wprost z fusów z zachowaniem dbałości o środowisko. Zanim jednak na dobre podbije rynek kosmetyczny, warto już teraz stosować w swoim domu naturalną kurację kawą. Jednym z najpopularniejszych sposobów na jej wykorzystanie jest odżywczy peeling z fusów.
Peeling z fusów po kawie stosowany jest w celu ujędrnienia skóry oraz poprawienia krążenia krwi. Dzięki swojemu działaniu nasza cera będzie wyglądała na młodszą, a przy okazji pomożemy sobie pozbyć się cellulitu. Domowy kosmetyk jest banalnie prosty w wykonaniu i praktycznie nic nas nie kosztuje. Wystarczy, że po wypiciu ulubionego napoju pozostawimy odpady do wyschnięcia. Najlepiej jeśli rozłożymy je równomiernie na papierze i poczekamy kilka godzin. Następnie musimy stworzyć mieszankę, dzięki której kosmetyk będzie odpowiedni do użycia. Fusy możemy wymieszać z miodem, który sam w sobie pełen jest drogocennych właściwości, lub jogurtem naturalnym. Gdy zaś chcemy zwiększyć działanie peelingu, dodajmy jeszcze odrobinę cukru. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by zmieszać fusy jedynie z oliwą lub ulubionym olejem kosmetycznym. Peeling robimy maksymalnie dwa razy w tygodniu, uważając, by nie podrażnić skóry. Po każdym zabiegu zmywamy go dokładnie chłodną wodą. Pozytywne efekty z pewnością będą widoczne już po kilku zastosowaniach.