Niegdyś zamieszkiwała go prawdziwa królewna. Dziś nazywają go największą atrakcją Dolnego Śląska

Polskie pałace potrafią robić piorunujące wrażenie. Swoją wyjątkowość zawdzięczają nie tylko klasycznej architekturze, ale także historiom, które przyciągają do ich wnętrz masę turystów. Jednym z nich jest pałac zlokalizowany na Dolnym Śląsku, który niegdyś był rezydencją niderlandzkiej królewny Marianny Orańskiej.

Ten neogotycki pałac jest jednym z najpiękniejszych na Dolnym Śląsku. Został wzniesiony w XIX wieku dla Marianny Orańskiej, a jego architektura odzwierciedla ówczesne budownictwo północnych Włoch. Dla niderlandzkiej królewny stał się letnią rezydencją, a teraz znów odzyskuje swoje dawne życie. W związku z tym, że w województwie dolnośląskim powstał nawet szlak poświęcony licznym zabytkowym budowlom, wspomniany pałac stał się jednym z najważniejszych punktów na turystycznej mapie

Zobacz wideo Były niemal doszczętnie zniszczone, ale mają nowe życie

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Pałac na Dolnym Śląsku. To tutaj mieszkała królewna Marianna Orańska 

Pałac Marianny Orańskiej znajduje się w Kamieńcu Ząbkowickim, czyli około 80 kilometrów od Wrocławia. Monumentalna budowla jest remontowana od 2013 roku, dzięki czemu dziś robi niezwykłe wrażenie i przyciąga turystów nie tylko z Polski, ale także całej Europy. W rezydencji dawnej królewny odrestaurowanych elementów ciągle przybywa i mimo wciąż trwających prac zamek pozostaje otwarty dla odwiedzających. Zwiedzanie odbywa się przewodnikiem i trwa codziennie od godziny 10:00 do 17:00. Poza bogato zdobionym wnętrzem turyści mogą zobaczyć także mauzoleum oraz 120-hektarowy park. Dziś to miejsce jest jednym z najważniejszych symboli Dolnego Śląska, jednak niegdyś było siedzibą uwielbianej przez ludzi Marianny Orańskiej. Jak to wszystko się zaczęło? Musimy cofnąć się do 1838 roku. 

 

Ten pałac to duma Dolnego Śląska. Turystów przyciąga historia o "dobrej pani" 

Rezydencja została zaprojektowana w 1838 roku przez słynnego Karla Friedricha na prośbę Marianny Orańskiej. Pierwsze prace budowalne miały miejsce 1839 roku, jednak na ostateczne efekty trzeba było zaczekać aż 33 lata. Pałac został oddany dopiero w 1872 roku, a koszt budowy to równowartość trzech ton złota. Powierzchnia użytkowa tego monumentalnego budynku wynosi 20 tys. m2, a dużą uwagę przykuwa także zabytkowy ogród, niezwykła fasada, ogrodzenie oraz fontanna umiejscowiona na samym środku patio. To wszystko w połączeniu z neogotyckim stylem powoduje wrażenie, że miejsce jest wręcz magiczne. Przed śmiercią w 1883 roku Mariana Orańska przekazała rezydencję swojemu synowi Fryderykowi Wilhelmowi Albrechtowi, jednak to pierwotna właścicielka stała się istotnym symbolem tego miejsca. Wszystko dlatego, że została zapamiętana jako jedna z największych dam i "dobra pani", ponieważ niezwykle angażowała się w życie społeczne i gospodarcze tego regionu. Na jej polecenie wybudowano m.in. 55 dróg i założono stawy z hodowlą pstrągów. Sama również sfinansowała kamieniołom marmuru i huty szkła, dzięki czemu okoliczni mieszkańcy mieli szansę na większy zarobek i poprawę jakości swojego życia. 

Więcej o: