Ceny zarówno miejskich, jak i prywatnych parkingów w Polsce stale idą do góry, co dla kierowców jest prawdziwym koszmarem. Właśnie dlatego wielu z nich decyduje się na zostawianie swoich aut na pobliskich osiedlach, które posiadają darmowe parkingi. Niestety skutkuje to ciągłym brakiem miejsc. Mieszkańcy z budynków przy ul. Wita Stwosza w Szczecinie mieli tego dość i wymyślili patent, dzięki któremu rozprawili się z "dzikim" parkowaniem.
Na jednym z budynków przy ul. Wita Stwosza w Szczecinie zwisł nowy regulamin parkowania, za pomocą którego mieszkańcy chcą walczyć z "obcymi" samochodami parkującymi na ich osiedlu.
To, co przelało czarę goryczy, to fakt, że samochody były zostawiane tu na miesiąc, dwa. W samochodach odbywały się imprezy alkoholowe, były palone papierosy, dochodziło do załatwiania potrzeb fizjologicznych, gdzie auto służyło jako parawan. To wzbudziło sprzeciw wspólnoty i zdecydowaliśmy się podjąć uchwalę o zakazie parkowania
- wyjaśnił przedstawiciel wspólnot mieszkaniowej Rafał Szarałata na antenie Polsat News. Zgodnie uznano, że jedynym skutecznym sposobem na pozbycie się problemu "dzikiego" parkowania jest wprowadzenie opłat.
To jedyna możliwość, która skutecznie zniechęca inne osoby do tego, aby parkowały w tym miejscu
- wyjaśnił Szarałata. Teraz, choć parking jest niestrzeżony, jest płatny cały tydzień i przez całą dobę. Największą uwagę zwracają jednak ceny, ponieważ ciężko znaleźć w naszym kraju parking, który byłby droższy.
Zgodnie z nowym regulaminem, każdy kierowca, który nie mieszka na osiedlu, za pozostawienie samochodu za każdą dobę musi zapłacić 300 złotych. Na tym jednak nie koniec, ponieważ kara za zaparkowanie auta bez zezwolenia wynosi aż tysiąc złotych. Opłaty uiszczać nie muszą wyłącznie klienci pobliskiego sklepu, jednak warunkiem jest to, że postój nie będzie trwał dłużej niż 30 minut, a jako dowód okażą paragon. Warto jednak zaznaczyć, że mimo tak wysokich cen, na parkingu nie został zamontowany monitoring. Natomiast, jak informuje portal wSzczecinie.pl, "pojazdy pozostawione na dłużej niż siedem dni bez uiszczenia opłaty mają być odholowywane przez wspólnotę na koszt właściciela".
Choć dla tamtejszych mieszkańców jest to niezbędny ruch, który pozwoli im pozbyć się problemu dotyczącego ciągłego braku miejsc, to inni kierowcy nie są tym faktem zachwyceni. Przeciwnicy tego rozwiązania podkreślają, że w Szczecinie jest zbyt mało miejsc umożliwiających parkowanie, a kwoty, które uwzględniono w nowym regulaminie, są zbyt wysokie.
Jakaś rozsądniejsza cena byłaby rozwiązaniem dobrym dla wszystkich, a to jest po prostu karanie tych, co parkują na tych miejscach
- twierdzi jeden z kierowców, cytowany przez Interię. Co ciekawe, w stolicy województwa zachodniopomorskiego na tysiąc mieszkańców przypada aż 750 aut.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.