Komunikacja miejska, czyli przejazdy autobusami, tramwajami oraz metrem powinna być jak najtańsza. To ekologiczna i wygodna opcja, którą dobrze jest wybierać w dużych miastach zamiast podróży samochodem. Oczywiście istotne, by miejscowość oferowała dobre połączenia i odpowiednie warunki, a przy tym przystępne ceny biletów. W niektórych miastach jednak ta ostatnia kwestia pozostawia wiele do życzenia.
Liczba osób, które podróżują komunikacją miejską bez biletu, z pewnością jest spora. Część odrzuca wysoka cena, którą codziennie muszą płacić podczas dojazdu do pracy czy szkoły. Na szczęście w Warszawie koszty podróży nie są aż tak wygórowane. Normalny bilet miejski na tramwaj lub autobus może kosztować nas zaledwie 3,40 złotych do 20 minut jazdy. Z kolei za 75 minut jazdy zapłacimy niewiele więcej, bo 4,40 złotych. Ceny obowiązują w strefie pierwszej, obejmującej całą stolicę i wybrane okoliczne gminy. W dalszych obszarach zapłacimy nieco więcej. Warszawa oferuje także bilety dobowe, które kosztują 15 złotych. Choć, rzecz jasna, mogłoby być taniej, to miasto wypada naprawdę korzystnie w porównaniu z innymi polskimi metropoliami.
Na pewno drożej niż w Warszawie jest w Katowicach. Tam za 20-minutowy bilet zapłacimy 4,60 złotych. W Łodzi z kolei taki sam przejazd wyniesie nas 4,40 złotych. Niewiele lepiej jest w stolicy Małopolski. W Krakowie za 20 minut jazdy zapłacimy 4 złote. Co ciekawe, w różnych miastach obowiązuje odmienny czas przejazdu na najtańszym bilecie. Przykładowo najkorzystniejszą cenowo opcją w Poznaniu jest przejazd 15-minutowy. Niestety obejmuje on naprawdę krótkie trasy, a kosztuje aż 4 złote. Często pasażerowie i tak muszą kupić dłuższy bilet czasowy, który kosztuje już 6 złotych za 45 minut. Droga komunikacja miejska to nie tylko problem metropolii. Również i mniejsze miasta sporo sobie życzą za przejazd autobusem czy tramwajem.
W Bydgoszczy zapłacimy 5 złotych za pół godziny jazdy, zaś za godzinę będzie to już 7 złotych. Drogo jest także w Rzeszowie, gdzie za godzinę zapłacimy 5 złotych, a za 90 minut musimy zapłacić już 8 złotych. Warto jednak zauważyć, że od 1 stycznia 2025 roku zapowiadane są zmiany. Poznań ogłosił, że w nowym roku jedna z najdroższych komunikacji miejskich w Polsce będzie jeszcze droższa. Wzrost wyniesie minimum dodatkową złotówkę. Najprawdopodobniej więc za kwadrans jazdy zapłacimy aż 5 złotych. Podwyżki planuje także Toruń, Sanok oraz Szczecin.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.