Patryk ze Słupska ma kilkuletnie doświadczenie jako ratownik WOPR. Na swoim TikToku dzieli się filmami związanymi właśnie z ratownictwem wodnym nad morzem. Na jednym znich postanowił pokazać, dlaczego nie należy zbliżać się do falochronów, nawet gdy jest to blisko brzegu. Nagranie to obejrzało już prawie 3 miliony widzów.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Świadomość o tym, że nad morzem powinno się pływać w przeznaczonych do tego strefach, czy też uważać nawet przy samym brzegu ma wiele osób, jednak nie każdy stosuje się do zaleceń. Wiele turystów ma w nosie wszelakie ograniczenia i dla chwili zabawy wchodzi w miejsca niedozwolone. Jednym z takich zakazanych miejsc są falochrony, które będąc usytuowane nawet przy brzegu, mogą okazać się śmiertelnie niebezpieczne. Patryk na nagraniu idzie brzegiem w stronę falochronów, a gdy już dociera niebezpiecznie blisko, stawia jeden krok i nagle z płytkiego brzegu zanurza się w głęboką wodę. Następnie zanurza aparat pod wodę, aby pokazać stan głębokości, z którą musiał się zmierzyć oraz odstępy między belkami, w których może utknąć noga.
Różnica głębokości - stojąc metr od falochronu mam grunt, robię krok pod falochron i gruntu nie mam, a to tuż przy brzegu
- tłumaczy na nagraniu.
Wiele turystów nie ma świadomości na temat zagrożenia, które niesie ze sobą zbliżanie się do falochronów. Nie tylko przy falochronach możemy spodziewać się nagłej różnicy głębokości. Często bywa tak, że stojąc w pozornie płytkiej wodzie, możemy zrobić krok i nagle znaleźć się pod wodą. Ratownik wyjaśnia także, dlaczego nie powinno się na nie wchodzić. W konstrukcji falochronów może bardzo łatwo ugrząźć noga. Gdy tak się stanie, bez pomocy innych można nie być w stanie się uwolnić. Ratownicy próbują upominać lekceważących turystów, jednak najczęściej działa na nich dopiero wołanie przez megafon. Patryk w komentarzach ubolewa nad ignorancją wśród turystów.
Na turystów nie działają też znaki. Nie wiem, czy ich naprawdę nie widzą, czy nie chcą ich widzieć. Podchodzą pod sam falochron, mają przed nosem ostrzeżenia i ich nie czytają
Może Ci się spodobać:
- Polska Atlantyda naprawdę istnieje. To miejsce może zupełnie odmienić nasze plany na wakacje
- Kiedyś mieszkało tu 170 mieszkańców, dziś nie ma tu żywego ducha. Wioska skrywa niezwykłą tajemnicę
- Chwile grozy na wycieczkowcu. Przerażona pasażerka: Wyglądało to jak scena z filmu "Twister"