Budzi w wielu ludziach przerażenie, mimo że - choć uważa się go za węża - w rzeczywistości jest tylko jaszczurką. Tego gada nieciężko spotkać w Polsce, a mimo to duża liczba osób wciąż niewiele o nim wie. Sprawdzamy, czemu padalce tak bardzo lubią zaglądać do naszych ogródków i czy trzeba się go bać.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Te gady uwielbiają zarośla i choć nie przepadają za ludzkim towarzystwem, czasem zdarza im się wybrać właśnie przydomowy ogródek na zaaklimatyzowanie się. Na pierwszy rzut oka możne napędzić on niemałego stracha, zwłaszcza osobom, które nie są biegłe w rozpoznawaniu gadów. Padalec, choć jest jaszczurką, nie ma widocznych nóg, co sprawia, że często mylony jest z wężem. Ten gad osiąga maksymalnie do pół metra długości, a większość z tego, około 70 proc. stanowi jego ogon. Można go łatwo odróżnić od żmii, która również występuje w Polsce. Głowa padalca zlewa się z tułowiem, kiedy u naszego rodowitego jadowitego węża, jest ona wyraźnie wyodrębniona. Padalec jest też dość często mylony z niejadowitym zaskrońcem, którego poznamy po żółtych plamach za "skroniami". Na szczęście nie ma żadnych powodów do obaw jeśli chodzi o padalce. Te gady są całkowicie niegroźne dla człowieka. Nie posiadają jadu, a kiedy wyczują zagrożenie, uciekają, porzucając ogon, dokładnie tak jak wszystkie inne jaszczurki. Ciekawostką jest jednak, że jego obecność w naszym ogrodzie może być dla nas pozytywna.
Jak tłumaczy Jarosław Mikietyński - ogrodnik Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy - w rozmowie z regiodom.pl, padalce żywią się przede wszystkim owadami, które nie poruszają się zbyt szybko, ich larwami, ale także pająkami, dżdżownicami, pozbawionymi muszli ślimakami, a nawet niewielkimi gryzoniami. Jeśli jednak obecność padalca w naszym przydomowym ogródku nam nie odpowiada, naszą jedyną opcją jest wykorzystanie sposobów na wyproszenie go. Trzeba bowiem pamiętać, że od 2014 roku, te gady znajdują się w Polsce pod częściową ochroną. By go wypłoszyć, możemy zastosować kosiarkę do trawy, której hałas go odstrasza. Warto również zwrócić uwagę na specjalne odstraszacze, czyli niewielkie urządzenia, które wydają wibracje odstraszające węże i padalce. Można też po prostu wynieść padalca z ogrodu przy użyciu rękawicy ogrodowej, kartonu lub gazety, jest to jednak stresujące dla zwierzęcia, a próby schwytania mogą się skończyć uszkodzeniem jego ciała.