Uczniowie przygotowują jedzenie dla osób w kryzysie bezdomności. To aż 300 kanapek tygodniowo

W grudniu ruszyła wyjątkowa akcja, która ma na celu pomoc osobom w kryzysie bezdomności. Uczniowie pewnej gdańskiej szkoły podstawowej co tydzień przygotowują kanapki, które następnie trafią do potrzebujących. Rąk do pracy jest wiele, bo zaangażowali się również rodzice.

Jak co roku przed Bożym Narodzeniem, w całej Polsce ruszają akcje charytatywne mające na celu pomoc osobom uboższym. Jeśli ktoś znajduje się w kryzysie bezdomności lub nie stać go na zrobienie podstawowych zakupów spożywczych, może zjeść ciepły posiłek w kilku miejskich punktach. W niektórych miastach funkcjonują nawet specjalne autobusy, w których można się ogrzać i coś zjeść. Taki pojazd kursuje m.in. we Wrocławiu i w Gdańsku. W stolicy Pomorza prężnie działa również pewna szkoła, która edukuje swoich uczniów w kwestii pomocy potrzebującym.

Zobacz wideo Brzoska o przekonywaniu biznesmenów i gwiazd do pomagania. "To było dziesięć miesięcy pracy"

Zainteresował Cię ten temat? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Gdańsk rusza z pomocą. Uczniowie robią kanapki dla potrzebujących

Do pomocy osobom w kryzysie bezdomności zaangażowała się Morska Szkoła Podstawowa im. Aleksandra Doby w Gdańsku. Uczniowie co poniedziałek przynoszą do szkoły o jedną kanapkę więcej, którą zostawiają w kartonach przy wejściu do szkoły. Jedzenie najpierw trafia do domu Brata Alberta w Gdańsku, a następnie do specjalnego autobusu SOS, który od miesiąca jeździ po ulicach miasta, by rozwozić posiłki potrzebującym. Łącznie co tydzień trafia do nich około 300 kanapek.

Nasza szkoła w poniedziałki dostarcza kanapki, zaprosiłem też do współpracy cztery inne placówki, które natychmiast pozytywnie odpowiedziały na zaproszenie, po to, aby we wszystkie dni robocze można było karmić osoby bezdomne, korzystające z inicjatywy autobusu SOS

- powiedział Kamil Gajewski, dyrektor Morskiej Szkoły Podstawowej w Gdańsku w rozmowie z portalem Radio Gdańsk. Co więcej, do każdej kanapki są dołączane krótkie liściki pisane przez dzieci.

Prócz miłego słowa do kanapki zamieszczany jest zazwyczaj ładny rysunek od dzieci. Wiemy, że sprawia to wiele radości. Jest tam zazwyczaj napisane: „Smacznego z całego serca", czy „Będę wspierać tak długo, jak będzie trzeba"

- dodał mężczyzna.

Szkoła stawia na pomoc. Uczniowie zaangażowali się w kilka akcji charytatywnych

Dyrektor podkreślił, że w akcję zaangażowali się także rodzice uczniów, którzy chętnie pomagają w przygotowywaniu i pakowaniu kanapek, które mają trafić do autobusu SOS. Co ciekawe, to nie jest pierwszy raz, gdy Morska Szkoła Podstawowa w Gdańsku działa charytatywnie. Placówka pomagała również m.in. Fundacji Hospicyjnej i schroniskom dla zwierząt. Kamil Gajewski podkreśla, jak ważne jest edukowanie młodych osób w kwestii pomocy zarówno ludziom, jak i zwierzętom.

Myślą przewodnią szkoły od sześciu lat, kiedy mam zaszczyt pełnić funkcję dyrektora, jest wychowanie przez pomaganie. Włączamy się w bardzo wiele akcji charytatywnych

- mówił dyrektor w rozmowie z Radiem Gdańsk.

Więcej o: