Gdy coraz więcej dni jest słonecznych, a wyższe temperatury dodatkowo zachęcają do wyjścia z domu, wybieramy się na spacery, w tym do lasu. Musimy jednak pamiętać, że wiosenna pogoda pobudza też zwierzęta. Jednym z nich jest żmija zygzakowata, czyli jedyny w Polsce jadowity wąż. Choć może być groźna, to niebezpiecznych konfrontacji najczęściej można uniknąć, jeśli tylko wiemy, co robić.
O wiosennej aktywności żmii zygzakowatej przypomina Nadleśnictwo Cisna na swoim profilu na Facebooku.
Piękna i słoneczna pogoda w Bieszczadach więc pamiętajcie, aby podczas spacerów patrzeć pod nogi
- czytamy w opublikowanym poście. Zamieszczono również zdjęcia gada, który swoim umaszczeniem bardzo przypomina leżącą obok szyszkę. Na wyjątkowe zdolności żmii do zlewania się z otoczeniem zwracają zresztą uwagę też niektórzy komentujący użytkownicy, dzieląc się przy tym własnymi zdjęciami. Warto przy okazji przypomnieć, że węże te występują na terenie całej Polski, przy czym najczęściej można je spotkać właśnie w Bieszczadach, Beskidzie Niskim, Karkonoszach i na Pomorzu. Mimo to ostrożność jest wskazana niezależnie od miejsca naszych leśnych przechadzek. Gada można spotkać na obrzeżach lasów i podmokłych łąkach. Chętnie chowa się pod kamieniami, krzewami lub wśród korzeni drzew, ale lubi również wygrzewać się na słońcu. Jeśli jednak zachowamy dystans, nasze spotkanie powinno zakończyć się szczęśliwie.
Jak podkreślają Lasy Państwowe na swojej oficjalnej stronie, żmija zygzakowata atakuje ludzi niezwykle rzadko. Jeśli tylko ma taką możliwość, wybierze ucieczkę. Do ugryzienia może ją sprowokować próba jej schwytania lub ból. To właśnie dlatego tak ważne jest, aby uważnie patrzeć, gdzie stawiamy kroki. Nadepnięty gad z pewnością nie pozostanie nam dłużny. Jednocześnie należy podkreślić, że ukąszenie żmii zygzakowatej nie jest śmiertelne. Może być jednak niebezpieczne dla osób starszych i dzieci, ale dorośli powinni sobie z nim poradzić. Co więcej, według informacji dostępnych na stronie rządowej w 30-60 proc. przypadków żmija kąsa na sucho, czyli bez wstrzyknięcia jadu. Mimo to udanie się do szpitala lub wezwanie karetki w takich sytuacjach jest wskazane.
Na koniec przypomnijmy, że żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym w Polsce. Oznacza to, że pod żadnym pozorem nie można jej zabijać ani nawet płoszyć. Jak zostało to już wspomniane powyżej, zwierzę najprawdopodobniej samo ucieknie, gdy tylko wyczuje naszą obecność.