Ciepła pogoda sprawia, że pewne żyjące w Polsce gady chętnie wypełzają, aby zażyć kąpieli słonecznej. Na różnych facebookowych profilach Lasów Państwowych pojawiają się doniesienia, że coraz częściej są widywane w lesie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Na facebookowym profilu Nadleśnictwa Katowice pojawił się post, który opisuje jedynego występującego w Polsce jadowitego węża. Leśnicy przypominają, że piękna pogoda sprzyja leśnym wędrówkom. Ich post zawiera ostrzeżenie do każdego turysty, który planuje odwiedzić las. Zaznaczają, że jest on miejscem zamieszkania dzikich zwierząt, nie powinniśmy więc dziwić się, że spotkamy jedno z nich podczas wycieczki po kniejach. W komunikacie leśnicy podkreślają, że zwierzęta te nie są domowymi pupilami i nie są one oswojone oraz mogą być niebezpieczne dla ludzi. Jako przykład podają jadowitą żmiję zygzakowatą, której samica może zaatakować w obronie swoich młodych. Leśnicy przypominają, że żmija zygzakowata zazwyczaj atakuje odruchowo, w sytuacji kiedy zostanie nadepnięta, przestraszy się lub kiedy nie ma możliwości ucieczki. Choć jad żmii nie jest zabójczy, a rana po ukąszeniu często jest niezauważalna, to szybko zaczyna puchnąć i boleć. Pojawić się mogą po niej takie objawy jak kołatanie serca i duszności. W razie ukąszenia należy szybko zgłosić się na pogotowie.
Choć jad żmii zazwyczaj nie jest śmiertelny, może okazać się niebezpieczny dla osób uczulonych, starszych, nietrzeźwych oraz dla najmłodszych. Jak donosi portal rmf24.pl, powołujący się na Polską Agencję Prasową, 14-latka w czwartek podczas wyprawy w Tatry została ukąszona przez żmije. Niestety dziewczynka trafiła na oddział pediatrii szpitala powiatowego w Zakopanem. Na szczęście stan ogólny dziewczynki nie zagraża jej życiu, jednak wciąż prowadzona jest diagnostyka. Portal pacjent.gov.pl informuje, że najniebezpieczniejsze są wiosenne ukąszenia, kiedy żmija budzi się ze snu zimowego. Jak donoszę eksperci, najwięcej przypadków ukąszenia zdarza się podczas próby wypuszczenia, zabicia lub schwytania żmii. Na stronie rządowej czytamy, że najgorsze dla człowieka może być ukąszenie przez gada w okolicy twarzy i szyi. Na szczęście zazwyczaj wąż kąsa w stopy, łydki, dłonie oraz przedramiona.