Metro stanowi w Warszawie jeden z głównych środków komunikacji miejskiej. Aktualnie można w ten sposób dostać się do 39 stacji rozmieszczonych po całym mieście, dzięki czemu transport jest o wiele szybszy niż w przypadku poruszania się po zakorkowanych ulicach. Wkrótce mogą jednak pojawić się utrudnienia z uwagi na awarie schodów. Rozwiązaniem problemu ma być... zakaz chodzenia.
Kilka lat temu doszło do uszkodzenia schodów ruchomych na stacji metra Centrum. Badając przyczyny awarii, Transportowy Dozór Techniczny przedstawił zaskakujące wnioski. Jego zdaniem problem stanowi "kampania wdrożona przez Metro, zezwalająca pasażerom na chodzenie po schodach ruchomych". Mowa o akcji nagłaśniającej kulturę poruszania się po schodach ruchomych, obowiązującej w niemal każdym zakątku świata. Chodzi dokładniej o ustawianie się po prawej stronie schodów, by osoby, którym się śpieszy, mogły szybciej poruszać się lewą stroną. To bardzo popularny zwyczaj, jednak mimo to już w 2018 roku TDT podało w swoim oświadczeniu, że "wyraża kategoryczny sprzeciw przeciwko takiemu zezwoleniu". Wynika to nie tylko z intensywnej eksploatacji schodów, ale także z kwestii bezpieczeństwa. Jak podaje moto.pl, chodzenie po schodach ruchomych mogłoby powodować upadki i urazy pasażerów. W związku z tym zaproponowano alternatywne rozwiązanie.
Aby ułatwić pasażerom poruszanie się po schodach ruchomych na stacjach metra, Transportowy Dozór Techniczny proponuje zajmować miejsca naprzemiennie. Takie rozwiązanie miałoby być lepsze dla samej konstrukcji, jak i ograniczałoby chodzenie po stopniach. Osoby, które się śpieszą, powinny natomiast skorzystać z klasycznych schodów znajdujących się zaraz obok. Taka opinia zaskoczyła nie tylko samych podróżnych, ale także Metro Warszawskie. Przedstawiciele tej jednostki wskazali trzy powody, dla których ten pomysł nie ma większego sensu i najprawdopodobniej nie zostanie zrealizowany.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.