W dobie supermarketów i dużych sieci handlowych małe, rodzinne piekarnie muszą szukać nowych sposobów na dotarcie do klientów. Coraz trudniej znaleźć lokalne sklepy spożywcze oferujące tradycyjne wypieki, a konsumenci często nie mają czasu na zakupy w określonych godzinach. Właśnie dlatego piekarnia Stefana Grygiela z Wiadrowa na Dolnym Śląsku postawiła na nowoczesne rozwiązanie – całodobowy automat do sprzedaży pieczywa.
Piekarnia Stefana Grygiela od kilkudziesięciu lat dostarcza mieszkańcom Wiadrowa zdrowe pieczywo, wolne od sztucznych ulepszaczy. Niestety, wiele lokalnych sklepów spożywczych zamknęło działalność, przez co właściciele stracili dotychczasowe punkty dystrybucji. Nie mając własnego lokalu handlowego, musieli znaleźć inne rozwiązanie. Postawili na chlebomat – automat, który zapewnia dostęp do świeżych wypieków przez całą dobę.
Jesteśmy rodzinną piekarnią i działamy od prawie 25 lat. Niestety w ostatnim czasie zamknęło się pięć sklepów w naszej okolicy, które sprzedawały nasz chleb, a my nie mamy własnego punktu sprzedaży przy piekarni, bo byłby potrzebny pracownik i lokal. W tej sytuacji kupno automatu to była dobra inwestycja, ratująca nasz biznes
- powiedział w rozmowie z gazetą "Fakt" Stefan Grygiel, właściciel piekarni.
Automat przy piekarni działa od 1 lutego i szybko zyskał grono stałych klientów. Każdego dnia od 6:00 do 14:00 uzupełniany jest słodkimi wypiekami, między 14:00 a 15:00 trafiają do niego świeże bułki, a po 15:00 dopiero co wypieczony chleb. Za zakupy można zapłacić zarówno gotówką, jak i kartą.
Zobacz też: Tu zakupy zrobisz nawet w niedzielę. Powstają nowe sklepy autonomiczne
W piekarni Stefana Grygiela powstaje pięć rodzajów pieczywa, w tym specjalne wypieki dla diabetyków, a także słodkie bułki, pączki i inne wyroby cukiernicze. Wszystkie one trafiają prosto do chlebomatu
Są chlebki, bułeczki, nawet bułka tarta. Wcześniej kupowałam w sklepie stacjonarnym. Niestety jest ich coraz mniej, markety zdominowały rynek. Wspieramy lokalnych piekarzy i kupujmy u nich
- mówi Natalia Brostowicz-Cichosz, która podjechała zrobić zakupy, cytowana przez dziennik "Fakt".
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.