Słysząc o zwierzęciu, które na plaży bawiło się frisbee, większość z nas w pierwszej kolejności zapewne pomyśli o psie. Plażę w Brzeźnie odwiedził jednak nie pies, a dzik. Do niecodziennego spotkania zwierzęcia z odwiedzającymi plażę doszło 9 maja około godziny 18:30.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Na nagraniu opublikowanym przez "Dziennik Bałtycki" widzimy, że młody dzik był całkowicie spokojny. W pewnym momencie zaczął nawet podskakiwać, merdając ogonem i bawić się znalezionym w piasku frisbee. Pod postem na ten temat zamieszczonym na profilu Facebook dziennika pojawiło się sporo pozytywnych i żartobliwych komentarzy.
Dziki są niezwykłe i bardzo mądre.
Piękne zwierzę.
Bo to dzika plaża była
- piszą internauci.
Nie zabrakło jednak też głosów o tym, że problem dzików w Gdańsku staje się bardzo poważny.
Kocham zwierzęta, ale ten koszmar z dzikami w całym Gdańsku to już za wiele, niedługo na Jarmark pewnie też przyjdą.
Jak stanie się jakaś tragedia, to wtedy może służby zareagują... U mnie codziennie łażą po osiedlu i wyżerają cebulki kwiatowe, a trawniki poryte, ale wszyscy mają to gdzieś. Apel do władz Spółdzielni i służb leśnych: zróbcie coś w tym temacie!
- czytamy w komentarzach.
Choć nie wszędzie problem dzików może być tak zauważalny, jak to jest w Gdańsku, na pewno nie jest to jedyne miasto, gdzie takie zwierzę można spotkać. Należy pamiętać też, że nie zawsze będzie to osobnik równie przyjazny jak rozbrykany młody dzik z Brzeźna. Jak zatem powinniśmy zachować się w takiej sytuacji? Dziki z reguły nie atakują ludzi, ale nie oznacza to, że do dzikiego zwierzęcia powinniśmy podchodzić. Najlepiej jest powoli się wycofać. Unikajmy biegania, gdyż nagły ruch mógłby sprowokować dzika do ataku, a zwierzęta te są dość szybkie. Warto pamiętać, że dziki mają czuły węch i słuch, ale niezbyt dobry wzrok – zauważają one tylko ruch. W większości przypadków ostrożne wycofanie powinno uchronić nas zatem przed konfrontacją. Wyjątek stanowią sytuacje, gdy dzik z jakiegoś powodu czuje się zagrożony, lub gdy mamy do czynienia z lochą z młodymi.
Może cię też zainteresować:
- Choć nie wygląda zbyt przyjaźnie, to jest bardzo pożyteczny. Nigdy nie zabijaj tego owada
- Leśnik zdradza niezawodny sposób na kleszcze. Jest o wiele tańszy niż sklepowe preparaty
- Pieniny zaatakowane przez inwazję niebieskich ślimaków. Turyści powinni mieć się na baczności