Pewien mieszkaniec Hollywood chciał po prostu skorzystać z toalety, jednak okazało się, że była ona już zajęta. Nie chodziło tutaj o człowieka. Na miejscu siedział rozwścieczony gad, który najprawdopodobniej był w takim samym szoku, co mężczyzna. Szybko zaaczął na niego groźnie syczeć.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W rozmowie z The New York Post śmiał się, że miał w swojej toalecie "Godzillę". Riddle nie mógł tak po prostu zostawić sobie iguany w toalecie, dlatego musiał zacząć działać. Na szczęście był posiadaczem basenu, więc złapał za siatkę do czyszczenia i zaczął łapać nieproszonego gościa. Zanim jednak "dorwał" iguanę, postanowił zrobić intruzowi kilka zdjęć.
Nie wydawał się być zadowolony. Zaczął na mnie pluskać i syczeć!
Chyba nie będę już zostawiał otwartych drzwi dla psów
-dodał.
Gigantyczne jaszczurki nie pochodzą z Florydy, a jednak w ostatnich latach obwiniano je za powodowanie szkód w budynkach oraz przerwy w dostawie prądu. Gady te pochodzą z Ameryki Środkowej i niektórych wschodnich wysp karaibskich. Po raz pierwszy przybyły na Florydę w latach 60. XX wieku. Od tego czasu ich populacja stale rośnie. Wiadomo, że legwany dostają się do systemów kanalizacyjnych oraz są dobrymi pływakami, więc nierzadko zdarza się, że lądują w czyjejś toalecie. Eksperci od dzikiej przyrody ostrzegają, że legwany mogą przenosić salmonellę na zwierzęta domowe i powodować erozję w pobliżu jezior i kanałów. Gdy temperatura spada poniżej 4 stopni, National Weather Service w Miami wydaje ostrzeżenia o spadających legwanach. Nie jest to nowe zjawisko dla mieszkańców. Dzieje się tak, dlatego że Iguany są skostniałe z zimna i zastygają w bezruchu, po czym spadają z drzew na trawniki i chodniki. Jest to zupełnie naturalny proces, bowiem są one wtedy w stanie uśpienia, choć wyglądają jak nieżywe.
Może Ci się też spodobać:
- Ta żaba jest prawdziwa, a wygląda jak Muppet. Kermit miał swój pierwowzór, choć nikt o nim nie wiedział
- Ta walka niedźwiedzi przebija niejeden pojedynek na gali MMA. Wideo bije rekordy popularności
- "Influencer" o złotej sierści zarabia krocie na reklamach w internecie. Inni twórcy mogą mu zazdrościć