Chciał pobić rekord Guinnessa, więc płakał przez siedem dni. Zapomniał tylko zgłosić się do komisji

Pewien mężczyzna chciał pobić rekord Guinnessa w najdłuższym, nieprzerwanym płaczu. Nie spodziewał się jednak konsekwencji, jakie to za sobą niesie. Kiedy stracił wzrok, postanowił zmienić strategię. Jest jedną z wielu osób, które obecnie próbują pobić rekordy.

Według BBC w Nigerii panuje moda na pobijanie rekordów Guinnessa. Prób było naprawdę wiele: pojawił się mężczyzna, który próbował śpiewać przez 200 godzin bez przerwy, a inny chciał usmażyć największą liczbę ślimaków. Okazało się, że był również śmiałek, który pobijał rekord na najdłuższe płakanie.

Zobacz wideo Dart bije rekordy popularności i tworzy niezapomniane widowiska. O co w nim chodzi?

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Płakał przez siedem dni dla rekordu. Zapomniał zgłosić próbę komisji

Tembu Embre, był jedną z osób, które postanowiły podjąć próbę pobicia rekordu Guinnessa. Mężczyzna przez tydzień zmuszał się do bezustannego płaczu. Jak donosi BBC, w tym czasie doświadczał niezwykle silnych bólów głowy, a jego oczy i twarz były cały czas spuchnięte. Największym jednak problemem była 45-minutowa utrata wzroku. Jak sam opowiada, musiał wtedy zmienić strategie i zmniejszyć liczbę łez. Pomimo tego że stała przed nim możliwość trwałego uszkodzenia tego zmysłu, był zdeterminowany, by pobić rekord. Popełnił jednak jeden błąd: nie zgłosił wcześniej chęci pobicia rekordu, co jest wymagane, by komisja mogła nadzorować zarejestrowany materiał, a rekord rzeczywiście pobity. Choć mężczyzna cały czas szlocha, niestety nie znajdzie się w legendarnej księdze.

Rekordy Guinnessa przeżywają drugą młodość. Wszystko po udanej próbie pewnej kucharki

Jak zaznacza portal wiadomosci.gazeta.pl, według nigeryjskich dziennikarzy, szał na bicie rekordów Guinnessa w Nigerii zaczął się od kucharki Hildy Baci. Kobieta przez cztery dni, bez chwili wytchnienia gotowała, co obserwowało około 200 milionów osób. Gotowała przez łączną sumę stu godzin w kuchni ekskluzywnego hotelu w Lagos. Oficjalny rejestr rekordu jednak wynosi 93 godziny i 11 minut. Wyczyn 23-latki wzbudził tak ogromne zainteresowanie, że oficjalna strona rekordów Guinnessa została przeciążona i przez dwa dni nie można było na nią wejść. Wtedy Guinness World Records zdecydowało się na usunięcie ze strony informacji mówiącej, jak wiele osób próbuje w danym momencie pobić rekordy świata. Jak dowiedzieli się dziennikarze BBC, w najbardziej zaludnionym kraju Afryki, czyli Nigerii, zauważono ogromny wzrost liczby zgłoszeń. Komisja zaapelowała do mieszkańców, by przestali próbować podbijać nowe rekordy.

Więcej o: