Duńczycy wielokrotnie znajdywali się na samej górze listy, podczas analizowania wyników badań mierzących poziom szczęścia i zadowolenia z życia poszczególnych narodów. Przez lata nie schodzili z podium i wcale nie dlatego, że inne społeczności powstrzymują się od wykazywania pozytywnych emocji. Oni sami sobie wypracowali system, który sprawia, że ich życie staje się przyjemniejsze, nawet wtedy, gdy za oknem zaczynają przeważać odcieni szarości. Czym jest to słynne hygge? Duński sposób na szczęście to żadna bajka.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Sposobów na zadowolenie z życia podobno jest wiele, a w teorii na każdego działa coś zupełnie innego. Czy zatem można mówić o uniwersalnej recepcie na szczęście? Choć może trudno w to uwierzyć, to w przypadku Skandynawii jest taka jedna. Mieszkańcy Danii stale udowadniają, że się da, a o poczucie szczęścia wystarczy tylko trochę zawalczyć. W takim razie przejdźmy do sedna. Czym jest "magiczne" hygge? To - najprościej mówiąc - sztuka odnajdywania szczęścia w drobnych przyjemnościach. Towarzyszące temu uczucia to: radość, komfort, spokój czy harmonia. Hygge w języku norweskim oznacza dobrostan i nakłania do tworzenia dobrej, przyjaznej i ciepłej atmosfery, która pozwala na odprężenie i relaks. Jak z tego korzystać? Dla niektórych hygge to dom, w którym można odpocząć. Dla innych to po prostu zwykłe przyjemności, które cieszą - jedni jedzą ciastka, pozostali czytają książki, a kolejni spotykają się z przyjaciółmi. Dla nich to po prostu styl życia, na który zwracają uwagę i taki, który umożliwia im utrzymanie balans. To praktyka, czyniąca z Duńczyków ludzi szczęśliwych.
Skandynawowie nie zapominają o hygge ani na moment, jednakże w niektórych chwilach zwracają na tę praktykę szczególną uwagę. Jesień to czas wielkich zmian, nie tylko za oknem, ale także w głowie niemalże każdego człowieka. Dla Duńczyków to nie problem. Dlaczego? Pamiętają o tym, aby celebrować każdą chwilę i dbają o to, aby dom stał się jeszcze większą oazą spokoju. Hygge to również odpowiednie przygotowanie przestrzeni pod długie i chłodne wieczory. Ta odpowiedni moment na wyciągnięcie świeczek - bez nastrojowego oświetlenia ani rusz - oraz miękkich koców, które pozwolą na relaks. Wskazana jest także ulubiona herbata lub kakao, jak i towarzystwo przyjaciół. Tutaj rozmowa nie wystarczy, warto urozmaicić czas filmami, grami planszowymi oraz wspólnym przygotowywaniem jesiennych posiłków, w których króluje dynia. Dodajmy do tego jeszcze trochę "magi". Dostarczyć jej może nastrojowa muzyka czy kilka słów zapisanych w dzienniku. To nie brednie, ponieważ w sztuce hygge zakochuje się coraz więcej osób. Obecnie ta filozofia jest tak bardzo popularna, że na świecie zdążyły już powstać liczne kawiarnie w stylu hygge, a nawet i kierunki studiów, które pomagają osiągnąć stan prawdziwego wyzwolenia i dobrostanu.