Wgłębienie na dnie butelki wina nie jest przypadkowe. Pełni kilka ważnych funkcji

Większość butelek wina ma na dnie charakterystyczne wgłębienie, zwane punt lub pontil. Choć początkowo było efektem ubocznym produkcji, to pełni ono ważną funkcję. Do czego służy? Dołek ma nie tylko zalety, ale także wady, jednak bez niego smak z pewnością byłby nieco inny.

Wino to jeden z najbardziej wykwintnych trunków. Potrafi dojrzewać zamknięte w butelce nawet przez dziesięciolecia, a jego ceny są niemałe. Oczywiście w sklepach można znaleźć tańsze produkty popularnych marek, jednak bez względu na koszt, wszystkie łączy to samo - wgłębienie w butelce. Z pewnością wiele osób zorientowało się, że butelki wina mają na dnie specjalne wyżłobienie, wklęsłe do środka. Nie chodzi tylko o względy estetyczne - wgłębienie ma swoją funkcję. Czemu służy?

Zobacz wideo Wino gronowe jest dobre dla serca, a rodzynki to źródło błonnika

Czy wgłębienie w butelce wina ma znaczenie? Początkowo było skutkiem uboczym

Zapewne wiele osób zastanawia się, czemu ma służyć wgłębienie na dnie butelki wina. Niektórzy z nas spotkali się ze stwierdzeniem, że im większy dołek, tym wino jest lepsze. Choć to ciekawa teoria, to jest ona błędna. Nawet w tanich produktach można zauważyć charakterystyczne wyżłobienie. Po co zatem się je tworzy? Początkowo wgłębienie było skutkiem ubocznym produkcji. Butelki były niegdyś ręcznie wyrabiane przez dmuchaczy szkła. W trakcie przygotowania nie mogli oni trzymać w rękach rozgrzanych naczyń, dlatego używali do tego specjalnego pręta. Wówczas na dnie butelki powstawało właśnie wgłębienie. Przy okazji zapewniało stabilne postawienie gotowego wyrobu. 

Wklęsłe dno butelki wina. Wady i zalety charakterystycznego dołka

Dziś butelki do wina są wytwarzane przez maszyny, więcej ciężko tu mówić o skutkach ubocznych produkcji. Mimo tego wgłębienia nadal się pojawiają. Nie chodzi jednak o szacunek do tradycji, a praktyczność takiego dołka. Dzięki niemu butelka jest twardsza i bardziej odporna na ciśnienie, które pojawia się po zakorkowaniu. Ponadto w rowkach gromadzi się osad, który z czasem wytwarza się w napoju. Wówczas nie miesza się z płynem i maleje ryzyko, że zostanie wlany do kieliszka. Wgłębienie pomaga także w trzymaniu butelki. W eleganckich restauracjach można zauważyć, że kelnerzy nie chwytają za naczynie pełną dłonią. Dzięki zagłębieniu przytrzymują butelkę kciukiem, natomiast pozostałymi palcami podtrzymują brzeg. Choć wyżłobienie posiada zalety, to oczywiście są również wady. Jedną z nich jest fakt, że na produkcję takiej butelki trzeba poświęcić więcej materiału. Wgłębienie zajmuje również dodatkową przestrzeń, a taki kształt może wprowadzać konsumenta w błąd i sugerować inną pojemnością.

Zobacz też:

Więcej o: