Woda w restauracji Ewy Wachowicz kosztuje tyle, co skromny obiad. Menagerka ma na to wytłumaczenie

Koszty posiłków w restauracjach prowadzonych przez znane osobistości są zwykle wyższe niż w przeciętnych lokalach. Mało kto jednak spodziewa się, że woda będzie tak samo droga jak główne dania. Klient, który odwiedził restaurację Ewy Wachowicz był przerażony, gdy dostał paragon.

Nie od dziś wiadomo, że w lokalach należących do gwiazd świata gastronomii koszty dań będą znacznie wyższe niż w przeciętnej knajpie. Wiąże się to jednak z jedzeniem lepszej jakości oraz pewnością, że restauracja jest prowadzona na najwyższym poziomie. O ile wysokie ceny potraw nie budzą zdziwienia, tak nieco inaczej jest z napojami. Jeden z klientów był w szoku, gdy zobaczył na paragonie ile musi zapłacić za karafkę wody mineralnej w restauracji Ewy Wachowicz.

Zobacz wideo Ciasto spod widelca Ewy Wachowicz [PRZEPIS]

Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Horrendalne ceny u Ewy Wachowicz. Klient był zbulwersowany

Ewa Wachowicz to polska prezenterka telewizyjna, która od 2007 roku prowadzi swój słynny program "Ewa gotuje". Była miss Polonia osiągnęła popularność właśnie za sprawą swoich umiejętności kulinarnych, dlatego nic dziwnego, że ceny w jej krakowskiej restauracji "Zalipianki" są bardzo wysokie. Ceny za danie główne wahają się między 45 a 70 zł, jednak nie to przeraziło jednego z klientów. Mężczyzna był w szoku, gdy zobaczył na paragonie, ile musi zapłacić za wodę.

Koszt karafki wody wynosił 19 zł, a widzieliśmy, że woda była przelewana z butelki. Rozumiem, że restauracja chce maksymalnie zwiększyć utarg, ale łatwiej po prostu podwyższyć cenę dania o 2/3 zł

- czytamy na portalu Onet. To jednak nie koniec zaskakujących cen za napoje.

Nasze zdziwienie wzbudziła także karafka "marakuja brzoskwinia" oraz "truskawka z rozmarynem" w cenie 60 zł za 1 l (lub 0,7 l), bo była to tylko karafka wody z kilkoma owocami w środku

- dodał.

Skąd takie ceny? Managerka tłumaczy się dziennikarzom

Warto zaznaczyć, że w wielu lokalach za granicą woda do picia jest darmowa, ponieważ zostaje nalana z kranu z filtrem. W Polsce nie ma takiego zwyczaju, dlatego za ten napój trzeba zapłacić zwykle więcej niż w sklepach, jednak wciąż powinna to być jedna z najtańszych pozycji w menu. Dziennikarze portalu Onet zapytali Adę Ginał-Zwolińską, managerkę restauracji Ewy Wachowicz, dlaczego karafka wody kosztuje prawie 20 zł, a dodanie do niej owoców podnosi cenę o 40.

Zarówno w mojej restauracji, jak i wielu restauracjach w Polsce, nie ma zwyczaju podawania wody z kranu. Podajemy wodę butelkowaną, ze szkła, a nie plastiku, która ma swoją cenę. Do niej często dodajemy miętę, cytrynę i sezonowe owoce, czyli jest to napój w rodzaju lemoniady

- wyjaśniła kobieta.

Cenę napojów i dań w restauracjach kalkuluje się nie tylko w oparciu cenę produktu, ale też wynagrodzenie pracowników, czynsz, media i inne opłaty. To wszystko ostatnio w Polsce drastycznie wzrosło i widać to również w naszych restauracjach

- dodaje.

Może Cię też zaintereswać:
Elżbieta Romanowska pojawiła się na planie "Nasz nowy dom". Tak potraktowała ją ekipa budowlana
Magda Gessler tańczy ognistą salsę z Ewą Chodakowską. Fani w szoku: "Cóż za kocie ruchy, dziewczyny!"
- Od dziś "MasterChef" nie będzie już taki sam. Do jury dołączy słynny twórca "Gastro paczki"

Więcej o:
Copyright © Agora SA