Ksiądz Sebastian Picur to duchowy, który jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Jego profil na portalu TikTok (@ks.sebastianpicur) obserwuje już ponad 700 tys. osób, a jego filmiki zebrały dotąd w sumie ponad 13 mln polubień. Ks. Picur w publikowanych nagraniach chętnie odpowiada na pytania użytkowników związane z religią. Ostatnio odniósł się też do kwestii letniego ubioru podczas mszy świętej.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Choć polskie lato nie zawsze rozpieszcza nas piękną pogodą, to temperatury czasem bywają wysokie. Jedną z oczywistych metod walki z upałem jest wówczas letni strój. Co jednak zrobić w niedzielę, gdy wybieramy się na mszę świętą? Czy wypada nam założyć np. letnią sukienkę lub koszulkę na ramiączkach? Podobne wątpliwości miał jeden z internatów, który spytał ks. Picura czy założenie krótkich spodenek na mszę to grzech. Duchowny pospieszył z odpowiedzią.
To nie grzech. Trzeba jednak pamiętać, że przez strój okazujemy szacunek i w miejscach świętych warto pamiętać o taktownym ubiorze
- wyjaśnia ks. Picur.
Powyższa odpowiedź jasno stwierdza, że krótkie spodenki nie są grzechem. Pojawia się jednak inne pytanie: co to znaczy taktowny ubiór w przypadku kościoła? Tutaj z pomocą przychodzą księża z kościoła pw. św. Piotra i Pawła w Szczecinie, którzy na oficjalnej stronie parafii odnoszą się do tej właśnie kwestii.
Podstawową zasadą ubioru do każdego kościoła, bez względu na wyznanie i na to, czy przychodzimy go zwiedzać, czy na mszę, jest elegancja i skromność. Panie powinny mieć zakryte ramiona i unikać zbyt krótkich spódnic czy sukienek, a także dużych dekoltów. [...] Na mszy trzeba wyglądać elegancko, odświętnie, ale skromnie. U mężczyzn zasady ubioru są podobne, jak u pań, aczkolwiek mają oni nieco mniejszy wybór w swoich garderobach niż panie
- czytamy w przygotowanym poradniku "Jak przyzwoicie ubrać się do kościoła".
Warto pamiętać też, że w świątyniach często jest chłodno, nawet latem. Na mszę możemy zatem zabrać np. letnią marynarkę, bolerko czy nawet szal, który zarzucimy na ramiona. Dzięki temu nasz strój będzie prezentować się taktowanie, jednocześnie zapewniając nam komfort we wnętrzu budynku. Po zakończonej mszy dodatkowe okrycie można bez problemu zdjąć.
Może cię też zainteresować:
- Z tych grzechów nie musisz się spowiadać. O ich istnieniu nie mają pojęcia nawet gorliwi katolicy
- Nie tylko biel jest na weselu passe. Tych kolorów także unikaj, aby uchronić się od krzywych spojrzeń
- Wiemy, czy zakonnice mają swoje pieniądze. Jedna z sióstr przerwała milczenie w sprawie działań zakonu