Włosi zniechęcają turystów do odwiedzin. Uwielbiany region Polaków nie będzie już tak łatwo dostępny

Włosi postanowili ograniczyć napływ turystów w jednym z najbardziej pożądanych regionów na północy kraju. Tłumy zwiedzających są tak duże, że mieszkańcy okolicy nie mogą znaleźć mieszkań na wynajem dla siebie. Teraz robią wszystko, by odstraszyć podróżników.

Włosi zniechęcają wycieczkowiczów do przyjazdu w niektóre regiony. Wszystko z powodu zbyt dużego dużego zainteresowania wynajmem okolicznych mieszkań. Jeśli wybierasz się w to miejsce, możesz mieć spore problemy z zakwaterowaniem.

Zobacz wideo Ewelina Lisowska zwiedza Rzym

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Weekend we Włoszech już nie dla wszystkich. W tym regionie osiągnięto limit zasobów

Włoski region, bardzo pożądany przez turystów, wprowadza pewne ograniczenia. Trydent-Górna Adyga, to ulubiony kierunek wakacji wielu Polaków, graniczący z Austrią i Szwajcarią. Zamieszkuje go niewiele ponad milion osób, ale co roku jest tłumnie odwiedzany przez całe rodziny wczasowiczów i liczne wycieczki. Niestety jest tego tak wiele, że zaczęło mieć bardzo negatywny wpływ na miasteczka i osoby je zamieszkujące. 

Osiągnęliśmy limit naszych zasobów, mieliśmy problemy z ruchem ulicznym, a mieszkańcy mają trudności ze znalezieniem miejsca do zamieszkania.

— wyjaśnił dla CNN Arnold Schuler, Radny Prowincji Południowego Tyrolu do spraw Rolnictwa i Leśnictwa oraz Ochrony Ludności i Turystyki.

Sektor turystyczny jest dla nas bardzo ważny, jeśli chodzi o miejsca pracy i gospodarkę, ale osiągnęliśmy limit, więc podjęliśmy te działania, aby zagwarantować lepsze zarządzanie przepływem ludzi i zagwarantować zakwaterowanie dla turystów.

— dodaje radny.

W związku z pogarszającą się sytuacją, władze regionu postanowiły podjąć poważne kroki i wprowadzić ograniczenia.

Włosi wprowadzają ograniczenia dla turystów. 

Według Arnolda Shulera mieszkańcy regionu mają już dość. Choć branża turystyczna rozkwita, miejscowa ludność ma problem ze znalezieniem lokum dla siebie, bo są one pozajmowane przez przyjezdnych. W związku z tym władze Trydentu podjęły drastyczne kroki, wprowadzając szereg ograniczeń. Prawo zabrania teraz między innymi otwierania nowych kwater dla turystów oraz dodawania kolejnych pokoi do istniejących już hoteli. Właściciele lokali mają również za zadanie informowanie władz, ile osób odwiedza region, w celu kontroli liczby turystów. Limity będą dotyczyły również osób prywatnych, które wynajmują mieszkania przez portale typu AirBnb. Co ciekawe, to nie jedyny region we Włoszech z tego typu ograniczeniami. Jakiś czas temu władze Wenecji ustaliły, że jeśli ktoś nie zatrzymuje się na nocleg w mieście, musi uiścić opłatę od 3 do 10 euro za wstęp do centrum. W momencie, kiedy zwiedzających będzie zbyt dużo, dostęp zostanie wstrzymany. Podobnie we Florencji władze ograniczyły najem krótkoterminowy, by także chronić zabytkowe centrum przed napływem turystów. Być może zatem w tym roku lepiej jednak wybrać się w polskie góry, które też potrafią zachwycić?

Więcej o: