W związku z tym, że robi się coraz cieplej, a dni są znacznie dłuższe, wiele osób szuka idealnych miejsc do spędzenia miłych wieczorów, weekendów oraz dłuższych urlopów. Mnóstwo wspaniałych obiektów można znaleźć na malowniczym Dolnym Śląsku. Jest to bowiem jeden z piękniejszych regionów w Polsce, który każdego roku wita niezliczoną liczbę turystów.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wśród miejsc wartych do odwiedzenia na Dolnym Śląsku znajdują się liczne szczyty i szlaki górskie, popularne zabytki oraz miasta. Można tam znaleźć również mniej znane atrakcje, takie jak jeziora przypominające włoskie kurorty czy tzw. "zagajnik miłości", który znajduje się we wsi Skarszyn w gminie Trzebnica, około 25 km od Wrocławia i 10 km od Trzebnicy. Jest to miejsce, w którym drzewa układają się w kształt serca, a sam widok tego zapiera dech w piersi. Co więcej, otacza je pole, wiosną porośnięte rzepakiem. Żółte odcienie sprawiają, że niezwykła atrakcja staje się jeszcze bardziej urokliwa.
"Zagajnik miłości" to niewielki las w kształcie serca położony pośrodku pola rzepaku, który od lat z wielką chęcią odwiedzają zarówno turyści, jak i fotografowie, szukający najlepszych ujęć. Jedno i drudzy najchętniej pojawiają się w tym miejscu wiosną, gdyż właśnie wtedy otaczające je pole zamienia się w "żółtą płachtę". Wybierając się tam, warto zabrać ze sobą dron, umożliwiający uwiecznienie tego wyjątkowego miejsca w całości. Co ciekawe, to drzewa w "zagajniku miłości" nie zawsze swoim kształtem przypominały serce i wszystko wskazuje na to, że to człowiek maczał w tym swoje palce. Zdaniem jednego z fotografów, którzy uwielbiają odwiedzać to miejsce, ostateczny kształt jest nieświadomym dziełem rolników.
Na mapie z 1933 r. zagajnik bardziej przypomina 3-ramienną gwiazdę niż serce. Patrząc jednak na mapę z 1984 r., można dostrzec kształt przypominający serce. Po zakończeniu II wojny światowej pole było cały czas uprawiane przez PGR. Wygląda więc na to, że ostateczny kształt tego miejsca uformowali rolnicy po wojnie. Zagajnik zapewne przy oraniu był zaokrąglany, zaokrąglany, aż w końcu się wyprofilował. Nie znalazłem nigdzie informacji o tym, żeby to miejsce było celowo przez kogoś zmieniane w kształt serca
- wyznał Janusz Krzeszowski w rozmowie ze "Spider's Web".