Ceny na rynku nieruchomości sprawiają, że wiele osób nie jest w stanie kupić wymarzonego mieszkania. W takich sytuacjach kuszące mogą okazać się mikrokawalerki. Co prawda ich powierzchnia jest niewielka, ale taki zakup to znacznie mniejszy wydatek. Niestety trzeba mieć na uwadze, że to przykład tzw. patodeweloperki i wielu przypadkach ryzykujemy nie tylko naszym komfortem. Przykładem tego jest sytuacja w Krakowie, której przyjrzeli się reporterzy programu "Państwo w państwie".
Jak podaje portal money.pl, mianem mikrokawalerki określa się lokale użytkowe, które mają mniej niż 25 metrów kwadratowych. Takie właśnie "mieszkania" miała sprzedawać krakowska spółka. Zgodnie z materiałem "Państwa w państwie" firma kupowała domy jednorodzinne i przerabiała je tak, aby pomieścić w nich jak najwięcej mikrokawalerek mających po 16-20 metrów kwadratowych. Jedną z osób, które zdecydowały się na zakup takiego lokalu, był Maciej Wojewódka. W tym przypadku za 21,8 metrów kwadratowych miał zapłacić 199 tys. zł. Mężczyzna podpisał umowę rezerwacji i wpłacił zadatek w wysokości 19,9 tys. zł. Nieruchomość miała być "wolna od postępowań sądowych, administracyjnych i wywłaszczeniowych". Niestety okazało się to nieprawdą.
Już w czasie podpisywania dokumentów prowadzone było postępowanie przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Krakowie, który ostatecznie 30 sierpnia 2023 roku wydał decyzję o przywróceniu budynku do stanu pierwotnego. O tym fakcie jednak pan Maciej nie dowiedział się nie od spółki, z którą zawarł umowę, a od "niedoszłego sąsiada". W sumie prowadzonych jest obecnie 14 postępowań wobec nieruchomości, a żaden z klientów ani wykonawców robót nie był informowany o związanym z nią stanie prawnym. Co więcej, firma nie miała pozwolenia na zamianę obiektu jednorodzinnego na wielorodzinny. Nie jest to jednak jedyna problematyczna sytuacja związana z mikrokawalerkami w naszym kraju.
Potencjał w sprzedaży i wynajmie mikrokawalerek dostrzegają nie tylko firmy deweloperskie. Ostatnio pisaliśmy o mieszkaniu mającym 14 metrów kwadratowych, które na wynajem zaoferował influencer Sergiusz Górski. Warto jednak pamiętać, że nawet jeśli nie natrafimy na problemy formalne podobne do krakowskiego przypadku, to i tak taki lokal użytkowy może okazać się wyzwaniem.
W mikrokawalerce musisz tak planować przestrzeń, żeby mieć gdzie przechować rzeczy i się o nie nie potykać. [...] To nie jest miejsce do życia dla pary. Zabija pozytywne emocje, sprawia, że presja, ciśnienie między dwojgiem kochających się ludzi rośnie z dnia na dzień
- opowiada o swoich doświadczeniach w rozmowie z Onetem Agata, która przez prawie rok żyła z partnerem na 15 metrach kwadratowych.