W Polsce najniższa emerytura od 1 marca 2023 r. wynosi 1588,44 złote brutto, co daje 1445,48 złotych na rękę. Natomiast średnia emerytura w ZUS jest równa 3482,63 złote brutto. Te kwoty nie powalają, jednak są osoby, które nie muszą się tym martwić. Niektórym seniorom comiesięcznej wypłaty może pozazdrościć nawet znaczna większość aktywnych zawodowo Polaków. Kto jest rekordzistą? Na jego konto wpływa kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Najwyższa emerytura w Polsce. Przez 62 lata pracy nie poszedł na L4, a teraz odbiera prawdziwe "kokosy"
Jak informuje serwis Interia, wśród seniorów pobierających świadczenie znajdują się tacy, których emerytura wynosi nawet ponad 30 tysięcy złotych. Na ten moment najwyższa kwota jest równa 43,4 tysięcy złotych brutto i jest wypłacana przez oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Zabrzu. Takie pieniądze wpływają na konto mieszkańca województwa śląskiego, który przepracował łącznie 62 lata 5 miesięcy i 18 dni. Ostatecznie mężczyzna przeszedł na emeryturę dopiero w wieku 86 lat. Jakby tego było mało, przez cały ten okres ani razu nie przebywał na tzw. zwolnieniu lekarskim (L4) oraz ominął wszystkie inne okresy nieskładkowe. Portal informuje, że jego wypłata jest dwukrotnie wyższa od pensji samego premiera Mateusza Morawieckiego, który co miesiąc zarabia około 21 tysięcy złotych brutto. Dowodzi to temu, że niewiele osób może pochwalić się wyższymi, a nawet podobnymi przychodami.
Rekordowe emerytury w Polsce. Takie pieniądze innym się nawet nie śnią
Serwis podaje, że pozostali seniorzy, znajdujący się na 10 najwyższych miejscach dotyczących kwoty wypłacanej emerytury, uzyskują od 24,2 tysięcy do 31,7 tysięcy złotych brutto. Drugie miejsce należy do emeryta z Poznania, który otrzymuje świadczenie w wysokości 31 726 złotych brutto miesięcznie. Podium zamyka natomiast emerytka z Bydgoszczy - jedyna kobieta na wspomnianej liście - z emeryturą wynoszącą 30 844 złote brutto. Pozostałe osoby otrzymują wypłaty poniżej 30 tysięcy złotych, jednakże ciężko mówić w tym przypadku o "niskich emeryturach". Business Insider sprawdził, czy przyszli emeryci również mają szansę na takowe świadczenia. Z ich ustaleń wynika, że średni stan konta emerytalnego (pierwszy filar, czyli bez składek zewidencjonowanych na subkontach, z uwzględnieniem waloryzacji składek i kapitału początkowego oraz składek za okres do końca 2022 r.) wynosi 104,4 tysięcy złotych. Natomiast średni stan subkont w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (z uwzględnieniem waloryzacji oraz środków zaewidencjonowanych na subkontach w wyniku dziedziczenia lub rozwodu) wynosi 29,2 tysięcy złotych.
