Właściciele czworonogów uwielbiają przyglądać się im w trakcie snu. Badania wykazały, że zwierzęta podobnie jak ludzie mogą śnić. Jest to jedna z przyczyn zabawnych akrobacji, jakie mogą uskuteczniać koty w trakcie odpoczynku. Okazuje się jednak także, że pozycja przyjmowana przez pupila w trakcie regeneracji, może świadczyć o jego stanie zdrowia. Zobacz, na jakie postawy warto zwrócić szczególną uwagę.
Pozycje kota do spania. Po tych zachowaniach poznasz, że zwierzę jest szczęśliwe
Koty, choć z natury wydają się być leniwe, tak naprawdę w większości czasu pozostają czujne. Kiedy widzimy mruczka z przymkniętymi oczami, leżącego na kanapie lub w innym ulubionym miejscu pupila, w którym jest mu wygodnie - pochopnie wydajemy osąd pod tytułem "znowu śpi". Zanim jednak rzucimy to stwierdzenie, zwróćmy uwagę na ułożenie ciała futrzaka. Jeśli znajduje się w pozycji "na sfinksa" lub "chlebka" czyli z podwiniętymi pod ciało łapkami, oznacza to, że kotek ucina sobie drzemkę. Powody do obaw powinny zacząć się w momencie, kiedy zauważymy, że zwierzę śpi tak regularnie. Jest to oznaka ciągłej gotowości do ucieczki, wskazująca na brak komfortu i bezpieczeństwa. Nieustający stres może doprowadzić kota do różnego rodzaju chorób. Jeśli jednak mruczek decyduje się na wylegiwanie się do góry brzuszkiem, możemy mieć pewność, że stworzyliśmy mu przyjazną przestrzeń, w której lubi przebywać. Podobnym sygnałem jest ułożenie "na krewetkę". Leżący bokiem futrzak ze zwiniętymi ku górze tylnymi łapkami i ogonem, dotykającymi głowy, również jest świadectwem głębokiego relaksu. W gamie różnorodnych wygięć futrzaka znajduje się jeszcze jedna pozycja, na którą należy zwrócić szczególną uwagę.
Jak śpi chory kot? Pozycję bólową rozpoznasz zwracając uwagę na szczegóły
Pozycje przyjmowane w trakcie snu przez pupili, choć często mogą wydawać się przypadkowe, tak naprawdę kryją w sobie różnego rodzaju funkcje. Koty, poprzez ułożenie ciała potrafią schłodzić się w upalny dzień. Robią to, układając przednie łapy przed siebie, opierając o nie głowę i wyginając tylną część korpusu bokiem. Odpoczywanie w tym stylu nazywane jest "foką". Ta zabawna akrobacja nie powinna nas martwić, inaczej natomiast należy odbierać "pozycję bólową", która do złudzenia przypomina tę, w której zwierzę układa się, kiedy chce pozostać czujne. Odczuwający ból mruczek oprócz częstego wydawania z siebie dźwięków niezadowolenia i markotnej miny, będzie leżał tak, aby burz odseparować od podłoża. Robi to, maksymalnie podkulając łapki i wyginając się w łuk. Dodatkowo ogon usilnie kieruje do pyszczka. W takiej sytuacji należy natychmiast skontaktować się z weterynarzem.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
