Gdy wybieramy kierunek podróży, zazwyczaj chcemy znaleźć miejsce, które pobudzi nasze emocje. Niektórzy turyści potrzebują jednak szczególnie silnych bodźców. To zapotrzebowanie na adrenalinę może tłumaczyć, czemu niebezpieczne atrakcje przyrodnicze cieszą się sporym zainteresowaniem pomimo związanego z nimi niebezpieczeństwa. Tematowi temu przyjrzał się bliżej brytyjski dziennik "Daily Mail". O których lokalizacjach wspomniano?
Jako pierwsze w zestawieniu zostały wymienione Wrota Piekieł w Turkmenistanie. Tak naprawdę jest to płonący krater gazowy Darvaza o wymiarach około 30 metrów głębokości i 60 metrów szerokości. Powstał, gdy sowieci prowadzili tu wiercenia w poszukiwaniu gazu ziemnego. Zapadnięcie się górnych warstw ziemi spowodowało utworzenie podziemnej jaskini i w rezultacie powstała dziura wypełniona gazem. Geolodzy podpalili Wrota Piekieł, ale wbrew ich założeniom ogień nie wygasł samoistnie i płonie od blisko 50 lat. Krater stał się jedną z głównych atrakcji regionu, ale niestety przy okazji uwalnia do atmosfery duże ilości szkodliwego metanu.
Kolejna atrakcja to Kryształowa Jaskinia w Meksyku, która jest połączona z kopalnią Naica. Znajdujące się w niej kryształy powstają od setek tysięcy lat. Panują tu specyficzne warunki. Temperatura sięga ponad 50 stopni Celsjusza, a wilgotność powietrza - 90 procent. Z tego względu miejsce to nie jest dobrze zbadane. W kryształowej komnacie bez negatywnego wpływu na zdrowie można jednorazowo przebywać tylko 10 minut. Pozostałe części kopalni są klimatyzowane.
Trzecia pozycja to wulkan Kawah Ijen na Jawie w Indonezji. O zagrożeniach związanych z tym miejscem pisaliśmy już w poprzednim artykule przy okazji tragicznego wypadku jednej z turystek. Kawah Ijen cieszy się popularnością wśród odwiedzających ze względu na zjawiskowy niebieski ogień we wnętrzu krateru powstający w wyniku spalania gazów siarkowych. Niestety, gazy nie są korzystne dla mieszkańców okolicy, a dodatkowe zagrożenie stanowią erupcje wulkanu.
Ostatnia niebezpieczna atrakcja to Pustynia Danakilska w Etiopii nazywana "najbardziej okrutnym miejscem na Ziemi". Znajdziemy tam wulkany, ekstremalnie wysoką temperaturę powietrza i toksyczne gazy. Choć nie brzmi to zachęcająco, to miejsce to stale przyciąga śmiałków chcących zobaczyć pustynię na własne oczy. Duże wrażenie robi zwłaszcza ogromne jezioro siarkowe nazywane ze względu na swoje charakterystyczne zabarwienie Jeziorem Żółtym. Wysoka zawartość siarki jest z kolei związana z aktywnością wulkanów. Pełne zestawienie dziewięciu najniebezpieczniejszych naturalnych atrakcji na świecie jest dostępne na stronie dziennika "Daily Mail".
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.