Powrót z pustym koszykiem z lasu może skutecznie zniechęcić do kolejnych wypraw na grzyby. Na szczęście przed takimi sytuacjami możemy się chronić, a przynajmniej wybierać miejsca, gdzie prawdopodobieństwo obfitych zbiorów jest większe. Pomocne w tym będą doniesienia innych grzybiarzy. Musimy tylko zachować czujność i szybko na nie reagować.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Gdzie na grzyby: śląskie 2023. Grzyby dolnośląskie czekają na grzybiarzy
Jak zostało to wspomniane na wstępie, pogoda w ostatnim czasie raczej nie sprzyja pojawianiu się grzybów, ale najwyraźniej nie dotyczy to całej Polski. Szczęściarzami okazują się być mieszkańcy Dolnego Śląska. Tutaj na grzyby można się wybrać, nie opuszczając nawet Wrocławia. Jak donosi portal Wroclife, jadalne grzyby znajdziemy np. w Lesie Mokrzańskim. Dobrym wyborem powinno być też Nadleśnictwo Miękinia, a konkretnie lasy tuż za granicami Wrocławia. W rozmowach grzybiarzy często pojawiają się także lasy w okolicach Milicza. Polecaną bazą wypadową jest parking we wsi Gruszeczka na południe od Sułowa. Na uwagę zasługują również lasy pomiędzy Oleśnicą i Twardogórą, a w okolicy Chełstówka i Sosnówki podobno jest szczególnie dużo podgrzybków. Pozostałe wymieniane lokalizacje to Trzebnica, Oborniki Śląskie, Sobótka i Sulistrowiczki, Bory Dolnośląskie oraz Kotlina Kłodzka.
Jak więc widać powyżej, możliwości jest całkiem sporo. Każdy region ma oczywiście swoje własne miejsca. Teraz akurat grzybów może być więcej w województwie dolnośląskim, ale to wcale nie oznacza, że gdzie indziej już się nie pojawią tej jesieni. Jak zatem sprawdzić, czy sytuacja w naszych okolicach się poprawiła?
Grzyby Wielkopolska, grzyby zachodniopomorskie czy grzyby mazowieckie 2023? Tak sprawdzisz swój region
Najprostszą opcją jest prawdopodobnie rozmowa ze znajomymi grzybiarzami. Jeśli takich osób w swoim najbliższym kręgu nie mamy, to warto spróbować nawiązać kontakt ze społecznościami w internecie, np. na forach czy grupach na portalu Facebook. Bardzo przydatnym narzędziem może okazać się także radar grzybowy, który znajdziemy na portalu grzyby.pl. Jest to mapa zawierająca dane o zgłoszonych doniesieniach z lasów w całej Polsce. Strona umożliwia nam też napisanie o naszym grzybobraniu. Oczywiście popularność tych miejsc oznacza, że grzyby mogą zostać po prostu wybrane przez innych grzybiarzy, nawet jeśli występują w dużych ilościach. Z taką ewentualnością musimy jednak liczyć się zawsze, więc nie powinniśmy tego raczej postrzegać jako wadę radaru.
