Mogłoby się wydawać, że przechowywanie ziemniaków nie jest skomplikowane. Zaletą tych warzyw jest długi termin przydatności do spożycia. Jeśli w danym miejscu nie ma dużej wilgoci, to ziemniaki mogą leżeć nawet przez kilka miesięcy. Warto jednak pamiętać, że z czasem zaczną kiełkować. Wiele osób ma wątpliwości, czy można takie ziemniaki zjeść. Niektórzy je wyrzucają, inni odcinają kłącza. Kto ma rację? Sprawdź, jak prawidłowo przechowywać ziemniaki.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ziemniaki zawierają w sobie związki chemiczne, zwane glikoalkaloidami. Ich ilość w warzywie zmniejsza się wraz z obieraniem i obróbką cieplną. Jest to jeden z powodów, dla których nie można jeść surowych ziemniaków. Związki te w małej ilości nie są niebezpieczne, jednak nadmierne spożycie może być już toksyczne dla organizmu. Podczas kiełkowania w ziemniaku wzrasta poziom zawartości glikoalkaloidów. Efektem zjedzenia zbyt dużej ilości tych związków mogą być:
Czy to znaczy, że powinniśmy wyrzucić ziemniaki, które zaczęły kiełkować? Niekoniecznie.
Spokojnie, ziemniaki z kłączami można jeszcze zjeść. Warto jednak zwrócić uwagę, na jakim etapie jest proces kiełkowania. Z pewnością nie można spożywać zielonych ziemniaków, ponieważ taki kolor oznacza duże stężenie związków chemicznych. Jeśli jednak warzywo jest żółte, wystarczy odkroić kłącza i wyciąć brązowe oka. Możesz spowolnić proces kiełkowania, jeśli wiesz, jak przechowywać bulwy. Najlepiej trzymać ziemniaki w papierowych, przewiewnych torbach, a nie w plastikowych. Pomieszczenie powinno być suche i ciemne, a panująca w nim temperatura nie może przekraczać 20 stopni Celsjusza. Warto pamiętać, że lodówka jest zły miejscem do przechowywania ziemniaków. Wilgoć i zimno źle wpłyną na smak i konsystencję warzyw.
Może Cię też zainteresować:
- Świeże szparagi rozpoznasz w bardzo łatwy sposób. Już nigdy nie dasz się "naciąć" w warzywniaku
- Dzięki temu biedronki azjatyckie uciekną w popłochu. Te rośliny skutecznie je odstraszą
- Najlepszy oprysk na pomidory zrobisz w domu. Wystarczy 100 gramów i woda. Nie wydasz nawet 2 złotych