Rzucił restaurację Michelin dla wycieczkowca. Teraz pokazuje, jak wygląda praca szefa kuchni na morzu

Został szefem kuchni na największych wycieczkowcach świata. Wcześniej pracował w popularnych restauracjach, jednak jego misja życiowa uległa sporej zmianie. Jak wygląda praca kucharza na wodzie? Dla Garego Thomasa było to ogromne wyzwanie, z którym mierzy się od prawie 15 lat.

Gary Thomas od wielu lat jest szefem kuchni na ogromnych wycieczkowcach. W rozmowie z zagranicznym portalem "Yahoo" opowiedział o swoim aktualnym życiu. Czym dla niego praca w wiecznej podróży? Jego życie nie wygląda już tak, jak kiedyś. 

Zobacz wideo Testujemy restaurację Arkadiusza Milika. "To jest biznes"

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Jak wygląda praca na statku wycieczkowym? Szef kuchni zdradza szczegóły

Jak sam twierdzi, praca w "pływającej" restauracji zawsze go intrygowała. 

Po 15 latach pracy w restauracjach specjalistycznych, takich jak luksusowe restauracje hotelowe w Claridge's i londyńska restauracja Le Gavroche, nagrodzona gwiazdką Michelin, zdecydowałem, że nadszedł czas, aby zaspokoić swoją ciekawość

- powiedział szef kuchni, cytowany przez "Yahoo". W 2010 roku Gary złożył podanie o czteromiesięczny kontrakt jako szef kuchni Royal Caribbean. Wchodząc na pokład, był przekonany, że zrezygnuje po tygodniu. Tak się jednak nie stało i do dziś cieszy podniebienia podróżujących z całego świata. Aktualnie Thomas nadzoruje pracę 6000 kucharzy na 26 wycieczkowcach. Odpowiada za pozycje w menu, jak i funkcjonowanie kuchni na wszystkich statkach należących do firmy, a jego zespół pracuje nad tym, aby na każdym pokładzie było wydawanych 75 tys. posiłków dziennie przez siedem dni w tygodniu.

Dziewięćdziesiąt procent mojego czasu spędzam na pokładzie różnych statków naszej floty. Zwykle jestem na tej samej łodzi przez dwa do trzech tygodni, a czasami pracuję w biurach w Miami lub Wielkiej Brytanii. Ogólnie mieszkam z rodziną w Liverpoolu. Kiedy jestem na statku, przeprowadzam inspekcje. (...) Wieczorami spaceruję po statku z szefem kuchni i przekazuję mu swoje uwagi

- dodał Gary. 

 

Praca w restauracji na statku to duże wyzwanie. Presja gwiazdek Michelin to przy tym pikuś

Jego misją jest dbanie o to, aby goście wszystkich statków byli usatysfakcjonowani serwowanymi daniami. Zdaniem Thomasa praca na lądzie nieco różni się od tej na wodzie. 

Jako szef kuchni na lądzie koncentrujesz się tylko na swojej restauracji. Ale na pokładzie największego statku na świecie, musimy wykarmić prawie 10 tysięcy osób dziennie

- wyjaśnia. Na największym statku należącym do Royal Caribbean znajdują się aż 33 kuchnie oraz jadalnia, która może pomieścić 3 tys. osób. Ponadto na wycieczkowcach menu zmieniane jest niemalże codziennie, co w miejskich restauracjach raczej trudno spotkać. Gary ,jako szef kuchni rejsowej, zarządza flotą przez dokładnie 365 dni w roku. Przysługuje mu także roczny urlop, podczas którego nie jest w stanie całkowicie wyjść z pracy, gdyż ta w pewnym sensie zawładnęła jego życiem. Jak się okazuje, praca na statkach wycieczkowych całkowicie odmieniła sposób patrzenia Gary’go na wiele spraw. Ludzie, których spotkał, pozwolili mu w siebie uwierzyć, a "duch rodziny" panujący na pokładach sprawił, że nigdy nie miał zamiaru odejść. Szef kuchni szacuje, że podczas swojej kadencji opłynął kulę ziemską około 100 razy i wciąż mu się to nie nudzi. 

Na milion procent będę wykonywał tę pracę aż do emerytury. Kocham to i nie wyobrażam sobie odejść

- przekonuje. 

Ja sam twierdzi, wizja zejścia na ląd na stałe nie wygląda w jego głowie optymistycznie, jednak pociesza go fakt, że do tego momentu została jeszcze sporo czasu. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA