Iwona z "Sanatorium miłości" zniszczyła bajkową suknię ślubną. Dla miłośniczek mody to przestępstwo

Iwona Mazurkiewicz oraz Gerard Makosz to uczestnicy znani z popularnego programu "Sanatorium miłości", którzy niedawno powiedzieli sobie sakramentalne "tak" na Zamku Królewskim w Niepołomicach. Po uroczystym ślubie odbyła się sesja zdjęciowa, na której panna młoda musiała się poświęcić swoją zjawiskową suknię.

Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz to para znana z reality show "Sanatorium miłości", która wzięła ślub pod Krakowem 5 sierpnia 2023 roku. Państwo młodzi pokazali na swoim Instagramie efekty sesji, choć kobieta doprowadziła podczas niej do zniszczenia kreacji. Niektórzy by na to nie pozwolili.

Zobacz wideo Halinka i Jadzia z "Sanatorium miłości" poróżniły się. Manowska jest w szoku

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Suknia ślubna Iwony z "Sanatorium miłości". Internauci twierdzę, że była zbyt odważna 

Jedna z najbardziej lubianych par z programu "Sanatorium miłości", Iwona i Gerard, zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. Dwa lata temu mężczyzna oświadczył się ukochanej na Zamku Królewskim w Niepołomicach, a kilka dni temu wzięli tam uroczysty ślub. Uwagę zwróciła na siebie przede wszystkim panna młoda, ubrana w wyjątkową, białą suknię z mocno odkrytymi ramionami. Wielu internautów stwierdziło, że taki strój jest zbyt wyzywający, zapominając, że kobieta może ubrać to, co tak naprawdę chce. Seniorka prezentowała się zjawiskowo, a na imprezie zjawiło się sporo gości, w tym najbliższa rodzina zakochanych. Długo przygotowywane wydarzenie miało wyjątkowo bogatą, klasyczną oprawę, składająca się z przepięknych dekoracji, dywanów oraz wykwintnego menu. Na sam ślub Iwona i Gerard przyjechali w zabytkowym kabriolecie, a świadkowali im córka mężczyzny i syn kobiety. Po uroczystości przyszedł czas na pamiątkową sesję zdjęciową, na której Iwona pojawiła się w tej samej sukni ślubnej. Doszło jednak do incydentu, który nie spodobałby się większości miłośniczek mody.

 

Iwona zniszczyła swoją przepiękną suknię ślubną. To niemal przestępstwo

Gerard oraz Iwona postanowili zrobić sobie pamiątkową sesję zdjęciową w modnym, nowoczesnym stylu, związanym z wiejskimi klimatami. Między innymi fotografie wykonywane były w polu dojrzałych słoneczników czy też na belach siana. Kobieta zdecydowała się także na artystyczne ujęcia w wodzie. Zakochani seniorzy dumnie pozowali między innymi w jeziorze. Choć Gerard ubrał się już w bardziej cywilne ubranie, rezygnując z niszczenia garnituru, to Iwona poszła na całość, kąpiąc się w swojej bajkowej sukni ślubnej. Wśród wielu zdjęć kobieta pozuje w wodzie po kolana lub całkowicie w niej leżąc. Niestety, mimo że zdjęcia prezentują się pięknie, kreacja z pewnością się zniszczyła oraz mocno zabrudziła. Prawdopodobnie nie będzie nadawała się już do sprzedania ani założenia jej po raz drugi. Sprawę może rozwiązać wizyta w specjalistycznej pralni, choć warto wiedzieć, że plamy po ziemi lub trawie są ekstremalnie trudne do zniwelowania.

Więcej o: