Wakacje w Grecji nie muszą być drogie. O tej rajskiej wyspie wie niewielu. Tu nie będzie tłoczno

Gdzie pojechać na wakacje za granicą? Im bliżej czerwca, tym częściej będziemy zadawać sobie to pytanie. W tym roku warto jednak pomyśleć też o nieco mniej popularnych kierunkach. To dobre podejście zwłaszcza wtedy, gdy zależy nam na rozchwytywanym kierunku. Zdradzamy, który z nich jest szczególnie warty uwagi.

Grecja już od jakiegoś czasu jest jednym z krajów, który Polacy najchętniej wybierają na wakacje. Trudno się temu zresztą dziwić. Niestety ta popularność przekłada się na tłumy turystów, a często też i wyższe ceny. Tymczasem okazuje się, że obu tych wad możemy uniknąć, wybierając mniej znane miejsca. W przypadku Grecji chodzi o wyspę Paros.

Zobacz wideo Majorka poza sezonem? Ależ oczywiście! [VLOG]

Wyspa Paros, Grecja. Piękny zakątek archipelagu Cyklad, który ma wiele do zaoferowania

Paros to niewielka wysepka o powierzchni zaledwie 165 metrów kwadratowych. Nie musimy się jednak martwić o duży ścisk, ponieważ turyści nie docierają tu często. Tymczasem Paros ma całkiem sporo do zaoferowania, jeśli tylko zdecydujemy się odkryć to miejsce. Już sam spacer wąskimi uliczkami wśród kwitnących kwiatów, które zdobią budynki, będzie bardzo relaksującym doświadczeniem. W międzyczasie możemy zatrzymać się na odpoczynek w jednej z tawern, gdzie skosztujemy pysznych greckich przysmaków. Ryby i owoce morza są zawsze świeże, a lokalni restauratorzy serwują je na najrozmaitsze sposoby.  Na Paros będzie na nas także czekać piękna plaża i możliwość zanurzenia się w krystalicznie czystej wodzie Morza Egejskiego. Panują tu też świetne warunki do surfingu i innych sportów wodnych. Najbardziej znane plaże to Chrysi Akti (Złota Plaża), Santa Maria i Pounda.

Spośród konkretnych miast na pewno musimy odwiedzić Parikię (stolicę wyspy), Lefeks, Prodromos, Marrpisie i Nauossy. Do najważniejszych zabytków Paros należą natomiast: średniowieczny zamek na ruinach antycznego akropolu, resztki prehistorycznej osady i świątyni jońskiej z VI wieku, ruiny asklepiejonu i sanktuarium Apollina Delijskiego, a także bizantyjski kościół Katapoliani.

Paros: wakacje w tym miejscu będą pełne wrażeń. To podróż warta przeżycia

Lotnisko w Paros znajdziemy w stolicy, czyli wspomnianej Parkii. Niestety polscy turyści natkną się tu na pewne utrudnienie: z Polski nie ma bezpośrednich lotów na wyspę. Mamy zatem dwie opcje do wyboru. Pierwszą z nich jest lot z Aten, który zajmie nam 45 minut. Druga z kolei to podróż promem z Santorini, która trwa dwie godziny, lub z portu w Pireusu, która wydłuży się do czterech godzin. Można jednak postrzegać to jako dodatkowe urozmaicenie wyjazdu, a biorąc pod uwagę, co czeka nas na miejscu, nie jest to wielkie poświęcenie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: