• Link został skopiowany

W turystycznym raju brakuje wody. "Ludzie kipią ze złości". Polacy uwielbiają tu przyjeżdżać

Miasta turystyczne zmagają się z różnymi problemami, przy czym nie wszędzie są one takie same. Jedna z miejscowości w kraju odwiedzanym chętnie również przez Polaków zmaga się właśnie z dostępem do pitnej wody. Co więcej, nie jest to pierwszy raz, gdy dochodzi do podobnej sytuacji.
Hurghada (zdj. ilustracyjne)
Fot. Bahaa Mourad / Unsplash

Hurghada w Egipcie to kierunek wybierany chętnie zarówno przez Egipcjan, jak i zagranicznych turystów. Niestety jest to też dowód na to, że rozwój turystyki ma zazwyczaj swoje ciemne strony. Tym razem chodzi tu przede wszystkim o dostęp do pitnej wody. Jak to możliwe, że odwiedzający miejscowość urlopowicze przyczynili się do czegoś takiego?

Zobacz wideo Ekspert: Pod względem zasobów wodnych Polska jest jak Egipt

Skąd Hurghada czerpie wodę? System dostarczania wody rodzi problemy dla mieszkańców i turystów

O problemie z wodą pitną w Hurghadzie informował już w zeszłym roku portal hurghada24.pl, który w tej sprawie skontaktował się z biurem prasowym gubernatora prowincji Morza Czerwonego. Potwierdzono wówczas, że "zmniejszona została wydajność głównego zakładu odsalania wody morskiej znajdującego się w okolicach Mariny w Hurghadzie". W rezultacie stacja Al Yusr dostarczała zaledwie 35 tysięcy metrów sześciennych, podczas gdy normalnie jest to 80 tysięcy metrów sześciennych. Należy podkreślić w tym miejscu, że Hurghada musi liczyć na dostawy wody do ich wodociągów. Każdy budynek, hotel, resort turystyczny posiada specjalny zbiornik retencyjny na wodę, który najczęściej napełnia się trzy razy w tygodniu. Niestety w przypadku zeszłorocznej sytuacji dostawy te się zmniejszyły, ponieważ w wyniku nadmiernej eksploatacji zużyły się specjalne filtry, których wymiana jest czasochłonna i droga. Według przytoczonego portalu koszt to 75 milionów funtów egipskich (EGP), czyli 10 milionów złotych.

Jeśli dostawa wody w Hurghadzie jest potrzebna przed planowaną dostawą, należy ją kupić "na czarnym rynku". Ceny takiego uzupełnienia na początku sierpnia zeszłego roku wynosiły nawet 400 EGP za metr sześcienny wody (około 52 złote). Zapotrzebowanie hoteli na wodę sięga tymczasem do 20 metrów sześciennych na dzień. W związku z tym wielu właścicieli hoteli i resortów turystycznych wezwało urzędników ministerstwa turystyki, nawadniania i środowiska oraz gubernatora prowincji Morza Czerwonego do "pilnej interwencji w celu ułatwiania procedur uzyskiwania pozwoleń na budowę stacji odsalania wody morskiej dla swoich obiektów". Wspomniane procedury są bowiem bardzo trudne i złożone, a zajmują nawet pół roku. Okazuje się jednak, że od 2023 roku niewiele się w tej kwestii zmieniło.

Hurghada All Inclusive, ale bez pitnej wody? Miasto w obliczu poważnego kryzysu

Jak poinformował portal Mada Masr 7 sierpnia 2024 roku, woda w Hurghadzie zaczęła powracać po 11-dniowej przerwie. Przerwa w dostawie w Hurghadzie i Ras Ghareb trwała od 26 lipca. W oświadczeniu gubernatora Morza Czerwonego utrudnienia przypisano trzem awariom rurociągu Koraimat, jedynego rurociągu zaopatrującego oba miasta w wodę. Mieszkańcy Hurghady przekazują portalowi, że do podobnych sytuacji dochodzi od lat, a rząd nie wywiązuje się z obiecywanych terminów przywrócenia dostaw.

Ludzie tutaj kipią ze złości i nie wiedzą, co robić. Publikowanie w mediach społecznościowych nie jest już skuteczne. Codziennie mówili, że woda wróci, a nic się nie działo

- powiedział w rozmowie z Mada Masr jeden z mieszkańców Hurghady, Ayman Sadeq. Co więcej, w tym roku pojawił się też problem pobierania opłat za dodatkowe dostawy wody. Stawki sięgały nawet 800 EGP za tonę wody, czyli około 64 złote. Gubernator ogłosił we wtorek limit cenowy wody wynoszący 60 EGP za tonę i rozpoczął represje wobec handlowców pobierających wyższe stawki.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o:
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej