Zdjęcie, o którym mowa, zostało wykonane 19 sierpnia 2023 roku przez członka załogi Ekspedycji 69 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Podczas orbitowania nad północno-zachodnim Pacyfikiem mężczyzna sfotografował wyspę Onekotan, położoną w pobliżu północnego krańca archipelagu Kuryli, który rozciąga się między Półwyspem Kamczatka w Rosji a Hokkaido w Japonii. Na zdjęciu widać wulkan Krienicyn, znajdujący się w południowej części wyspy, a jego krater jest wypełniony mlecznymi chmurami. Jak to możliwe?
Jak wyjaśniono na stronie Obserwatorium Ziemi NASA, niski kąt nachylenia zdjęcia podkreśla ukształtowanie terenu, przede wszystkim klify, wybrzeża i góry. Dzięki temu doskonale widać kalderę, czyli zagłębienie w szczytowej części wulkanu, które powstało na skutek gwałtownej eksplozji. Ziemia zapada się wówczas do częściowo opróżnionej komory magmowej podczas dużej erupcji. Z czasem kaldera wypełnia się wodą, tworząc jezioro kalderowe. W przypadku Krienicyna nosi ono nazwę Kol'tsevoye i jest otoczone 300-metrowymi klifami, które rzucają cień wzdłuż wschodniego wnętrza wulkanu. Błękitne wody zbiornika pięknie kontrastują z otaczającymi je skałami i roślinnością, tworząc niemal rajski krajobraz. Skąd jednak chmury w kraterze? Jest to nic innego jak złudzenie optyczne. Tafla głębokiego jeziora odbija światło słoneczne i dryfujące nad nim chmury z powrotem do aparatu, przez co na zdjęciu wygląda to tak, jakby obłoki znajdowały się między klifami.
Zobacz też: Kamienny mur, wrak wypełniony szampanem i amunicja. Na dnie Bałtyku skrywają się prawdziwe skarby
Niewiele osób słyszało o tym imponującym wulkanie. Szczyt Krienicyna znajduje się na wysokości 1300 metrów nad poziomem morza, a średnica jeziora kalderowego ma aż 7,5 kilometra długości. Jego głębokość wynosi około 370 metrów, przez co uważa się je za jedno z najgłębszych jezior w Rosji. Sam Krienicyn to stratowulkan, czyli wulkan, z którego na przemian wydobywa się magmy oraz materiał piroklastyczny. Na ten moment nie stanowi jednak realnego zagrożenia. Ostatnia erupcja miała miejsce w 1952 roku i została sklasyfikowana jako "umiarkowana" ze wskaźnikiem eksplozywności wulkanicznej (VEI) wynoszącym 3 w 8-stopniowej skali.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.