Wiele tradycyjnych polskich produktów ma ustabilizowaną pozycję na rodzimym rynku. Niektóre z nich jednak szybko podbijają też serca (i podniebienia) zagranicznych konsumentów. Okazuje się, że jednym z nich jest Majonez Kielecki, który często gości na stołach w wielu domach, i to nie tylko od święta. Prace nad nową halą produkcyjną, która będzie odpowiedzią na coraz większy popyt, mają zacząć się już w pierwszej połowie przyszłego roku.
Majonez Kielecki jest produkowany przez Wytwórczą Spółdzielnię Pracy "Społem" w Kielcach od 1959 roku. Na rynek zagraniczny wkroczył jakiś kilka lat temu i z roku na rok osiąga w tej sferze coraz lepsze rezultaty. Jak podaje Portal Spożywczy, sprzedaż zagraniczna Majonezu Kieleckiego w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku wzrosła o 25 proc. w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, a w latach 2013-2023 był to wzrost o ponad 220 proc. Można go znaleźć w sklepach nie tylko w Europie, lecz także USA, Kanadzie, a nawet Australii. Tak dynamiczny rozwój jest oczywiście dobrą informacją, ale wiążą się z tym niestety problemy dotyczące wydajności zakładu. W związku z tym podjęto decyzję o rozbudowie.
Obecnie bywa tak, że z dnia na dzień wpływają nam zamówienia na 600-700 palet. Takie nagłe zwiększenie zamówień powoduje u nas niepotrzebny bezwład, czasem dostawy muszą być reglamentowane. Rozbudowa zakładu pozwoli nam sprostać tym wyzwaniom
- wyjaśnił prezes firmy Adam Jamróz podczas listopadowej konferencji prasowej, na którą powołuje się Portal Spożywczy. Co wiadomo dotychczas o nowej hali produkcyjnej?
Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez kielecki dziennik "Echo Dnia" w nowej hali produkcyjnej będzie wytwarzany wyłącznie Majonez Kielecki. Początek prac zaplanowano na maj 2025 roku, a ich koniec ma nastąpić po dwóch latach. W tym czasie powstanie nowoczesny dwukondygnacyjny obiekt obejmujący przestrzenie produkcyjne i zaplecze socjalne oraz techniczne. Całość zajmie około 8000 metrów kwadratowych, a koszt inwestycji to około 62 miliony złotych.
Istotną częścią projektu jest wdrożenie do produkcji nowoczesnych technologii, takich jak automatyzacja i robotyzacja. W procesach kontroli zostanie natomiast wykorzystana sztuczna inteligencja. Jednocześnie należy zaznaczyć, że wspomniana automatyzacja nie będzie wiązać się z redukcją etatów w firmie. Wręcz przeciwnie, już teraz zapowiedziano zatrudnienie nowych specjalistów, w tym automatyków, chemików, mikrobiologów i pracowników laboratoriów. Obecny zespół zachowa swoje stanowiska, przy czym pracownicy będą mieć też możliwość rozwoju w nowych obszarach.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.