Żołędzie są jednym z najbardziej charakterystycznych elementów jesieni. Gdy zaczynają pojawiać się na drzewach lub pod nimi, jest to znak, że lato jest już dawno za nami. Ich zastosowanie generalnie opiera się na zabawie czy dekoracjach, ale jak się okazuje, znajdują swoje miejsce również w kuchni.
Żołędzie? Jakie drzewo? Wydaje się, że to banalne pytanie, ale wiele osób ma kłopot z precyzyjnym określeniem, skąd pochodzą żołędzie. Tymczasem są one owocami dębów, które w naszym kraju można spotkać stosunkowo dość często, zarówno w lasach, parkach, jak i rosnące wprost przy drogach czy na starszych osiedlach mieszkaniowych.
Miejscem występowania żołędzi jest przede wszystkim półkula północna, a dokładniej Europa, Azja Północna i Ameryka Północna. Dęby zazwyczaj można spotkać w lasach liściastych i mieszanych. Żołędzie mają twardą, skorupkową powłokę, która chroni nasiono przed uszkodzeniem oraz zapewnia przystosowanie do rozprzestrzeniania się na duże odległości. Wiatr i woda mogą przenosić żołędzie na nowe tereny, gdzie mogą kiełkować i rosnąć.
Skoro wiemy już, jakie drzewo ma żołędzie, warto przyjrzeć się mu bliżej. Obecnie wyróżnia się około 460 gatunków dębów, które spotkać można jedynie na określonym terenie — w strefie umiarkowanej na półkuli północnej. Czasem spotkać je też można w wyższych partiach gór na obszarach tropikalnych. Dęby cenione są ze względu na swoje właściwości. Ich drewno jest niezwykle trwałe i chętnie wykorzystywane w przemyśle. Nasiona drzew mogą stanowić pożywnie dla zwierząt leśnych i gospodarskich. Kora niektórych gatunków wykorzystywana jest w celach leczniczych.
Żołędzie są nasionami dębu, czyli drzewa z rodziny bukowatych. Są to owoce występujące w postaci drobnych, twardych, brązowych struktur o charakterystycznym kształcie. Żołędzie stanowią ważny element ekosystemów leśnych, odgrywając istotną rolę w procesach rozprzestrzeniania się i odnawiania dębów oraz innych roślin leśnych.
W wielu regionach Polski można znaleźć skupy żołędzi, w których można je sprzedać. Ich cena jest uzależniona przede wszystkim od obfitości w danym sezonie, jednak średnia cena w większości miejsc waha się od 3 do 4 złotych za kilogram. Rzecz jasna, w niektórych punktach stawki te mogą być nieco zaniżone lub zawyżone. Udanie się do skupu żołędzi jest zatem dobrym sposobem na choćby delikatne podreperowanie domowego budżetu. Jeśli natomiast chodzi o cenę żołędzi w sklepie, również jest ona uzależniona od kilku czynników, w tym lokalizacji. Warto jednak pamiętać, że nie są one powszechnie dostępne, a te skupowane w skupach najczęściej są przeznaczane na inne produkty, takie jak mąka czy kawa.
Jadalne żołędzie są bogate w składniki odżywcze, takie jak węglowodany, białko, błonnik, witaminy i minerały. Jednak surowe żołędzie są gorzkie i zawierają garbniki, które mogą być trujące lub trudne do strawienia. Dlatego konieczna jest odpowiednia ich obróbka przed podaniem. Odpowiednio przygotowane żołędzie mogą okazać się pomocne w dolegliwościach takich jak zaparcia czy biegunki. Dobroczynni wpływają także na pracę jelit. Niewiele osób wie o tym, że z żołędzi produkowana jest również kawa.
Pierwszym krokiem po zebraniu bezpiecznych do spożycia żołędzi jest obranie ich z zewnętrznej warstwy skorupek. Wystarczy lekko je przycisnąć do twardej powierzchni, np. blatu, a następnie zdjąć ją ręcznie. Po ich usunięciu, żołędzie zanurzamy w wodzie na okres od 24 do 48 godzin. W ten sposób pozbędziemy się gorzkiego smaku. Po upłynięciu tego czasu można ugotować żołędzie. Wystarczy do tego około 15-30 minut, a jeśli przez ten czas woda stanie się brązowa, warto wymienić ją na nową. Po ugotowaniu obieramy drugą warstwę skorupek, ale ostrożnie, aby nie uszkodzić miąższu. Gotowe żołędzie można dodawać do sałatek, ciast czy dań mięsnych.
Zobacz też: Stroik jesienny pasujący do każdego wnętrza. Przygotuj samodzielnie wyjątkowe i oryginalne kompozycje