Branża turystyczna stale się rozwija, dzięki czemu podróżujący mają dziś ogromne możliwości. Mogą nie tylko zwiedzić niemalże cały świat, ale także odkrywać największe tajemnice poszczególnych krajów i przy okazji dobrze się bawić. Wszystko dzięki niezliczonej liczbie atrakcji turystycznych, których celem zazwyczaj jest zarówno spełnienie oczekiwań gości, jak i wyciągnięcie od nich niemałej kwoty. Tak też jest w przypadku egipskiego kompleksu świątynnego Osirion.
Osirion jest świątyniom oraz grobowcem znajdującym się w Abydos. To jedno z najbardziej tajemniczych miejsc związanych ze starożytnym Egiptem, które miało powstać za panowania faraona Setiego I. Jest również symbolicznym grobowcem Ozyrysa, boga życia pozagrobowego. W przypadku tej budowli uwagę skupia wyjątkowy styl architektoniczny. Pozostałe świątynie wybudowane w tym samym okresie wyglądają zupełnie inaczej, dlatego cel oraz dokładny moment powstania kompleksu wciąż budzą spore wątpliwości. Egipska świątynia została odkryta w 1902 roku przez Margaret Alice Murray i Williama Flindersa Petriego. Całkowicie odsłonięto ją zaś dopiero w 1926 roku. Wejście do kompleksu znajduje się po zachodniej stronie, a tuż za nim widoczny jest długi, opadający w dół korytarz prowadzący do prostokątnej komory. Ściany pokryte są inskrypcjami z Księgi Jaskiń i Księgi Bram. Znajduje się tam również główna sala z 10 kwadratowymi filarami z różowego granitu oraz komora grobowa. To miejsce interesuje wielu, jednak jego wyjątkowość polega również na tym, że nie każdy jest w stanie tam wejść.
Choć część terenu jest niedostępna dla zwiedzających, ale zobaczenie świątyni na własne oczy wcale nie jest niemożliwe. Jak informuje serwis hurghada24.pl, w przypadku tej atrakcji istnieją liczne ograniczenia, w tym także finansowe. Otóż do świątyni może wejść jednocześnie zaledwie 49 osób, a każdy ma szansę przebywać tam przez maksymalnie dwie godziny. Wewnątrz również panują ściśle określone zasady. Turyści nie mogą ze sobą rozmawiać, dotykać ścian kompleksu oraz robić zdjęć. Ponadto niezbędna jest też zgoda na wejście od Urzędu ds. Zabytków, który wydaje ją za pośrednictwem Najwyższej Rady Starożytności w Kairze. Jeśli jednak komuś uda się ją zdobyć, pozostaje jeszcze kwestia odpowiedniej opłaty. "Bilet wstępu" do świątyni Osirion kosztuje aż 40 tysięcy funtów egipskich, czyli ponad 3 tysiące złotych.
Zobacz też: Ryanair kazał jej zapłacić za butelkę wody. Uznali ją za dodatkowy bagaż
Warto zaznaczyć, że niewiele więcej kosztuje między innymi wycieczka na Mount Everest (około 5,4 tysięcy złotych) czy odwiedziny w Giraffe Manor w Nairobi, czyli domu niezwykle rzadkich żyraf ugandyjskich - około 3,5 tysiąca złotych.
Dziękuje my, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Komentarze (1)
3 tysiące złotych za bilet. Najdroższa atrakcja na świecie to raj dla turystów