W Polsce ciężko znaleźć osobę, która choć raz nie trafiła na słynny filmik z otwieraniem szampana. Nagranie datowane jest na 1997 rok, a przy stole widzimy dwóch mężczyzn. Najpierw obserwujemy, jak syn próbuje otworzyć butelkę z szampanem, a później pomaga mu w tym ojciec. W związku ze zbliżającym się sylwestrem przypominamy to kultowe nagranie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Niedawno reporterzy "Gazety Wrocławskiej" postanowili odwiedzić bohaterów nagrania w tym samym mieszkaniu, a nawet na tej samej wersalce. Tam mogli posłuchać okoliczności nagrania filmu oraz jak teraz wygląda ich życie. Pan Tadeusz Józef Matuszak opowiedział:
Zacząłem filmować nasze rodzinne świętowanie, ponieważ bardzo lubiłem to robić. Bartek miał otworzyć szampana, ale było z tym trudno, więc ja postanowiłem włączyć się do pomocy. Żona przejęła kamerę, a my z synem siłowaliśmy się z szampanem. W tym czasie pies zaczął mnie "atakować" i później czytałem w komentarzach, że chyba chciał mnie ostrzec
Opowiedział również, że szampan nie chciał nawet drgnąć. Pan Tadeusz wpadł więc na pomysł, że spróbuje korek podważyć łyżeczką. Efektu się jednak nie spodziewał. Na szczęście sytuacja bardziej ich bawiła, niż denerwowała. Po decyzji opublikowania filmiku w sieci nie mieli pojęcia, że zyska on taką popularność. Cieszą się też, że większość reakcji jest bardzo miła i pozytywna. Jak mówi Pan Tadeusz:
Z początku trzymałem się na dystans, ale teraz staram się odpisywać na niektóre komentarze. Znajomych mi przybyło bardzo dużo. Wciąż jesteśmy pod wrażeniem tego, co się stało. Niektórzy piszą, że jesteśmy hitem Internetu
Filmik z otwierania szampana stał się prawdziwym wiralem. Wyłącznie na YouTubie ma on miliony wyświetleń, a krąży również na Instagramie czy Facebooku. Pojawiają się pod nim również tysiące komentarzy - w większości pozytywnych.
Wyglądają na dobrych ludzi. Mam nadzieję, że im się powiodło w życiu
Ten cały film jest tak absurdalny... Chłopak, który wygląda jednocześnie na 15 i 40 lat, ojciec nucący Ave Maria i ta piękna scenografia polskiego mieszkania w latach 90 i na końcu ten śmiech. Popłakałem się
Dziękuję algorytmowi za życiową lekcję. Kiedyś faktycznie ten film był powodem do kpin, dziś widzę go zupełnie inaczej. Najlepszego w nowym roku, oby szampan lał się pod sam sufit
Ludzie śmieją się również, że ta minuta pozwala im ponownie przenieść się do lat 90. Nagranie nie tylko śmieszy, ale również wzbudza nostalgię i przywołuje wiele miłych wspomnień. Jak dowiedziała się "Gazeta Wrocławska" rodzina z filmiku to… kielczanie. Sam materiał również nagrywany był w roku 1997 w Kielcach. Państwo Matuszakowie świętowali wówczas 25-lecie swojego małżeństwa.
Komentarze (3)
Szampańska zabawa tylko w Kielcach. To stąd pochodzi słynne nagranie z instruktażem otwierania butelki