W ostatnim czasie na terenie całego kraju coraz częściej można usłyszeć o namnażającym się problemie śniętych ryb, które skutek szkodliwych czynników zapadają w stan fizjologiczny. W niektórych częściach Polski ta sytuacja jest spowodowana przuduchą - brakiem tlenu w wodzie, zanikającym na skutek wysokich temperatur. Niestety, tym razem postawiono inną diagnozę.
W miniony weekend (20 lipca) oddziały straży pożarnej w Kaliszu otrzymały zgłoszenie o śniętych rybach, które można zaobserwować w Kanale Bernardyńskim na odcinku rzeki przy ul. Stawiszyńskiej. Funkcjonariusze razem z pracownikami Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego z Ostrowa Wielkopolskiego zabezpieczyli teren, co umożliwiło pobranie próbek wody do badań w celu ustalenia jakości wody i wykluczenia ewentualnego zatrucia zbiornika.
Zobaczcie, umierają ryby na Kanale Bernardyńskim. Zobaczcie, co się dzieje: martwe szczupaki, okonie… Zobaczcie: ryby stoją pod powierzchnią wody i piją wodę. Doszło do jakiegoś skażenia
- relacjonuje Maciej Garabowicz, aktywista i członek społeczności "Prośna od źródeł". Tego typu sytuacja nie zdarza się po raz pierwszy, na co szczególną uwagę zwracają ekolodzy. Prace podjęte w Kaliszu zajęły wiele godzin, służby pracowały do 2:00. Niestety aktualnie nie są znane przyczyny masowego śnięcia ryb. Na terenie Kanału Bernardyńskiego wciąż trwają prace.
Na oficjalnym profilu "Prośna od źródeł" można śledzić cały przebieg akcji ratunkowej, która ma na celu ocalenie wciąż żyjących i sprawujących aktywne procesy fizjologiczne ryb, jakie udało się zaobserwować podczas przeprowadzanych w ostatnim czasie badań.
Przyszło nam oglądać w ten wieczór smutne obrazki. Raki wychodzące z wody. Ryby i minogi, które ledwo żywe podpływały do brzegu, czerpiąc przy tym powietrze atmosferyczne. Setki martwych ryb
- czytamy w jednym z postów. Na ten moment jedyną rzetelną informacją jest wiadomość o podwyższonym pH wody i znajdujących się w niej związkach polisterynosulfonianiu sodu. Policja stara się ustalić, czy zatrucie wody może być spowodowane umyślnymi działaniami człowieka. W okolicach Kalisza większość akwenów została opanowana przez tłuste plamy pojawiające się na tafli wody.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.